30 milionów w obligacjach. Inwestycje i spłata zadłużenia

30 mln zł przychodu w tym roku miasto chce osiągnąć z tytułu emisji obligacji komunalnych. Opozycji nie podoba się pomysł takiego sposobu sfinansowanie deficytu. Na koniec 2017 roku zadłużenie miasta wyniosło 302 mln zł.

 

Rządzącym chodzi nie tylko o zniwelowanie tegorocznego ujemnego bilansu, który wyniesie 18 mln 635 tys. zł, bo obligacje mają też umożliwić spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań i pokrycie wydatków na ewentualne finansowanie działań inwestycyjnych ze wparciem pieniędzy Unii Europejskiej. Opozycja z Lepszego Koszalina (LK) już wytyka władzom, że nie są w stanie określić konkretnego podziału pieniędzy na powyższe zadania.

Na koniec 2017 roku zadłużenie miasta wyniosło 302 mln zł. Przed zaciągnięciem kolejnych kredytów bankowych na emisję obligacji przestrzega radny Artur Wezgraj, przewodniczący klubu LK.

– To spłata wcześniejszych zobowiązań, więc trudno się zgodzić, że obligacje mają charakter prorozwojowy – ocenia radny LK.

Ratusz twierdzi, że emisja obligacji zabezpieczy wydatki na realizację miejskich inwestycji o wartości 90 mln zł.

– Można nie emitować obligacji i robić o połowę mniej niż w tej chwili – uważa Janina Ciesiołkiewicz, skarbnik miasta.

Nie pierwsze to tego rodzaju operacje miejskie. W 2015 r. władze Koszalina wyemitowały obligacje na 10 mln zł, w następnym o tej samej wartości, a w zeszłym roku na 25 mln zł. Nowe obligacje na 30 mln zł, których oprocentowanie wynosi średnio około 3 procent, zostały podzielone na 11 serii. Karencja kapitału wynosi 5 lat. Wykup poszczególnych serii nastąpi w latach 2023 – 2033.

 

Fot. UM Archiwum 

KLIKNIJ
Geodeta Koszalin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *