„Inwestycje w naszym kraju nie są realizowane” [FILM]

Rozmowa z Izabelą Katarzyną Mrzygłocką – posłanką, przewodniczącą Rady Ochrony Pracy działającej przy marszałku sejmu. W zeszłą środę spotkała się ona z mieszkańcami Koszalina w ramach spotkania obywatelskiego w City Boksie na Rynku Staromiejskim.

Co Panią sprowadza do Koszalina aż z Wałbrzycha?

Jesteśmy z wizytą we wszystkich powiatach województwa zachodniopomorskiego. W zeszłą środę spotkałam się z mieszkańcami Koszalina, bo zostałam tu zaproszona.

Platforma rozmawia o programie. Jakie jego elementy wymagają jeszcze dyskusji? Czego chcecie się dowiedzieć podczas takich spotkań z wyborcami?

Chcemy przedstawić nasz program i posłuchać mieszkańców różnych miejscowości. Sondujemy, co się podoba, a co trzeba jeszcze zmienić lub dodać. Rozmawiamy też o bieżącej sytuacji w Polsce. Staramy się słuchać, co goście naszych spotkań mają nam do przekazania. Mówią o tym, co im się podobało, co Platforma zrobiła źle.

Co Platforma zrobiła źle?

Wygląda na to, że niedobrze sprzedawaliśmy swoje osiągnięcia. Podam bardzo prosty przykład. Wprowadziliśmy roczny urlop rodzicielski. O tym ludzie nie wiedzą. Pytają, dlaczego tego nie mówiliście, dlaczego nas nie przekonywaliście, że takich osiągnięć jest tak dużo. W ostatnich dniach pojawił się program „Maluch+”. Program ten był realizowany przez rząd Platformy Obywatelskiej i PSL. W tej chwili PiS mówi, że to ich. Zwyczajnie wymyślił coś, co już dawno zostało wymyślone.
Jak jako ekonomistka ocenia Pani plan ministra Morawieckiego i gospodarkę Polski po roku rządów PiS?

Oceniam ją źle. Żyjemy dzisiaj w kraju, w którym inwestycje nie są realizowane. Jest już właściwie zapaść w tych inwestycjach. PiS mówi, że będzie brakowało rąk do pracy, a jednocześnie obniża wiek emerytalny. To jest sprzeczne.

Jak ocenia pani próby majstrowania przy ordynacji wyborczej w zbliżających się wyborach samorządowych?

Jak nie ma się pewności, że się wygra, to się zaczyna majstrować przy ordynacji wyborczej. Kiedyś się mówiło, że nie ważne, kto wygrywa wybory, a ważne, kto liczy głosy. To właściwie tak wygląda.
Czym zajmowała się Pani jako przewodniczącą Rady Ochrony Pracy?

Rada jest organem nadzorującym Państwową Inspekcję Pracy. Główne zadanie to nadzór, kontrolowanie i zajmowanie się tematami dotyczącymi przestrzegania praw pracy. Te tematy czasem gdzieś umykają, a są bardzo ważne dla każdego pracownika.

Jest Pani wiceprzewodniczącą Stałego Komitetu Rady Ministrów w Gabinecie Cieni. Czym się tam pani zajmuje?

Gabinet cieni powstał w odpowiedzi na to, co robi rząd PiS. Chcemy jeszcze lepiej kontrolować i monitorować działania obecnego rządu. Gabinet cieni zbiera się we wtorki każdego tygodnia i tak, jak Rada Ministrów PiS rozmawia o rządowych projektach. Staramy się wskazać zagrożenia, które niosą pewne decyzje Prawa i Sprawiedliwości i wypracowywać dobre rozwiązania.

Jakie prognozuje Pani scenariusze dla rządu PiS?

W ostatnich dniach wypowiadały się osoby z kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. Mówiły, że nie będzie wcześniejszych wyborów samorządowych. Myślę więc, że ten pomysł się nie przebił. Uważamy, że kadencja powinna trwać cztery lata i nie powinno być zmiany ordynacji wyborczej tylko dlatego, żeby ugrupowania się zmieniły. Jeżeli ktoś jest dobrym włodarzem, to powinien mieć szansę zostać wybrany ponownie.