Nowy eksponat w Muzeum Sił Powietrznych. Drzewko Niepodległości z kapsułą czasu

Samoloty, rakiety, stacje radiolokacyjne i wiele pamiątek po jednostkach wojskowych stacjonujących w Koszalinie wzbogacił nowy nabytek Muzeum Obrony Przeciwlotniczej – oddziału Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. We wtorkowe (4 grudnia) popołudnie kapral Patryk Król z 8. Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego przekazał rzeźbę z metalu z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości.

Praca powstawała w ciągu dwóch miesięcy, głównie w czasie urlopu od służby wojskowej. Kapral Patryk Król żołnierzem jest już dwanaście lat. W Koszalinie od 2010 roku. Od zawsze ciągnęło go sztuki. Z metalową rzeźbą związał się na stałe, gdy wrócił z misji pokojowej ONZ w Syrii i Izraelu. Urlop był czynnym wypoczynkiem.

– Mama podsunęła mi pomysł, żebym zrobił kwiatek z metalu, bo kiedyś taki sprezentowałem babci – opowiada żołnierz. – Tak się zaczęło. Potem zacząłem drążyć Internet, zdobywać nowe wiadomości, choćby na temat sprzętu, jaki byłby potrzebny do tworzenia rzeźb. Z początku zakupy były nietrafione, ale z biegiem czasu nabrałem doświadczenia. Wiedziałem, czego potrzebuję.

Mistrzem jest dlań rosyjski artysta Kulikow. Tworzy on rzeźby ryb w stylu obrazów Zdzisława Beksińskiego, w którym nie brakuje fantazji i piękna.

– Prace Kulikowa, który podpisuje je wyłącznie swym pseudonimem lub nazwiskiem, mnie urzekają – nie kryje kapral Patryk Król. – Nie chcę ich kopiować nota w jotę, ale zawsze coś z tego stylu we mnie tkwi.

Jest tego namacalny dowód, bo dla gminy Bobolice artysta w mundurze stworzył rzeźbę dużej ryby w stylu sztuki kinetycznej. Metalowy kręgosłup zwierzęcia wodnego porusza się pod wpływem ruchu powietrza.

Twórca podkreśla, że inspiracją była żona Żaneta. Za jej sprawą po kwiatkach zaczęły powstawać metalowe bukiety kwiatów. Partnerka lubi zwłaszcza świeczniki w kształcie róży. Hobby męża to też utrapienie, ale chwilowe.

– Czasem jak zobaczę przyniesioną stertę złomu, to muszę ochłonąć – wyjaśnia. – Na szczęście, metalowe rzeczy, z których później powstanie coś pięknego, leżą w garażu.

Odsłonięcie Drzewka Niepodległości z kapsułą czasu w Muzeum Obrony Przeciwlotniczej było kameralną uroczystością, ale rzeźba stoi w eksponowanym miejscu placówki przy ulicy Wojska Polskiego 66. Wśród zaproszonych gości był kapitan w stanie spoczynku Zbigniew Perzyński, prezes koszalińskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Kombatant swoje wspomnienia, wydane w tym roku w książce pt. „Tylko jedno życie”, podarował z osobistą dedykacją kapralowi i jego małżonce.

Tymczasem twórca w mundurze już planuje serię metalowych rzeźb patriotycznych, dedykowanych 100-leciu odzyskania niepodległości przez Polskę. Docelowo sto sztuk nazwie pseudonimami Żołnierzy Niezłomnych. 10 prac stanie na przydomowej posesji, a pozostałe chce umieścić w często odwiedzanych miejscach, takich jak muzea.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *