Rachunek sumienia w Kościele

Malejąca liczba wiernych na niedzielnych mszach, mniej powołań kapłańskich czy rosnąca liczba rozwodów – to niektóre z problemów bieżących, z którymi musi sobie poradzić Kościół.

 
Trwają przygotowania do II synodu diecezjalnego, który uroczyście rozpocznie się w sobotę, 25 lutego, o godz. 10 w katedrze pw. NPNMP.

 

W formie bezpośrednich spotkań lub na forach internetowych będzie okazja do wymiany opinii.
– Chcę się dowiedzieć, co jest w sercach i umysłach grup parafialnych w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej – twierdzi bp Edward Dajczak.
Przygotowania do synodu ruszyły 11 czerwca 2016 roku, gdy w Bazylice Kołobrzeskiej biskup ordynariusz ogłosił dekret zwołania II synodu diecezjalnego. To najważniejsze wydarzenie w Kościele lokalnym w tym roku, które ma doniosłe znaczenie w ponad 40-letnich dziejach diecezji. Zbiega się też z 10-letnim okresem piastowania przez bpa Edwarda Dajczaka funkcji duszpasterza. Dłużej na czele diecezji stał tylko kard. Ignacy Jeż, który służył wiernym w latach 1972-1992.
Ks. Tomasz Tomaszewski przypomniał, że synod wywodzi się z greckiego i oznacza „wspólną drogę”, w tym przypadku wyznacza, jakimi drogami dojść do zbawienia. Rozpoczęły się prace w 11 komisjach diecezjalnych z udziałem nie tylko duchownych. Powołane zostały do spraw: wiernych świeckich, duchowieństwa, osób konsekrowanych, kultu Bożego, katechizacji, duszpasterstwa i nowej ewangelizacji, mediów, administracyjnych, ekonomicznych, historycznych i charytatywnych. Tworzy je ponad 90 osób. Uzupełnieniem są gremia eksperckie w dodatkowych komisjach: teologicznej i prawnej, a także komisja główna synodu.
Duchowni twierdzą, że to nie przejaw parlamentaryzmu w Kościele, ale forma przeżywania wiary.
– Zakres tematyczny nie jest zamknięty, bo wszystko zależy od specyfiki danej parafii, ale każdy głos synodu będzie wysłuchany – podkreśla bp Edward Dajczak. – Zwracamy uwagę na przebiegające w tempie niespotykanym przemiany kulturowe, na przykład na to, że młode pokolenie ma zupełnie inną mentalność. Synod ma za cel wybudzić większą liczbę wiernych świeckich do działania.
Jakie oczekiwania mają uczestnicy wydarzenia?
– Rodziny przeżywają kryzys, ale mam nadzieję, że synod wyjdzie z nowymi pomysłami, aby pokazać, że chrześcijańskie małżeństwo ma przyszłość we współczesnym świecie – mówi Małgorzata Telega, która zasiada w komisji ds. duszpasterstwa i nowej ewangelizacji.
– Oczekuję od synodu, aby moja wiara się umocniła, żebym mógł być jeszcze bliżej osób z bliskiej rodziny i kręgu znajomych – uważa Jacek Krzyżanowski z komisji ds. wiernych świeckich.
Nadchodzący synod, zdaniem ks. Tomasza Tomaszewskiego, powinien stać się podsumowaniem pewnego etapu funkcjonowania diecezji na wzór „rachunku sumienia”. Biskup ordynariusz nie wykluczył, że prowadzone dyskusje spowodują zmiany w funkcjonowaniu struktur parafialnych.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *