Zadłużenie i ograniczenie dostępności w szpitalach

– Usługi służby zdrowia będą ulegać pogorszeniu, bo działania rządu PiS zmierzają do ograniczenia liczby pacjentów – prognozuje konsekwencje wdrożenia tzw. sieci szpitali Stanisław Gawłowski, poseł i lider zachodniopomorskiej PO.

Parlamentarzysta i Jan Kuriata, radny sejmiku zachodniopomorskiego z tej samej partii, przedstawili sytuację w Specjalistycznym Zespole Gruźlicy i Chorób Płuc (SZGiChP) w Koszalinie. Nieprzypadkowo, bo samorząd wojewódzki miesiąc wcześniej podsumował stan ekonomiczno-finansowy lecznicy za 2016 rok.

– Sytuację oceniliśmy na czwórkę z plusem, bo szpital uzyskał 61 punktów na 70 możliwych, czyli 87 procent maksymalnego wyniku – poinformował radny Jan Kuriata.

SZGiChP świadczy usługi chorym mieszkańcom powiatów wschodniej części naszego województwa, a także Słupska w ościennym Pomorskiem, ponieważ przejął część zlikwidowanych tam usług.

– Po dobrej i stabilnej sytuacji, bo szpital rozwija się, modernizuje bazę i sprzęt, dyrekcję czekają wkrótce komplikacje po wprowadzeniu nowych regulacji prawnych – niepokoi się poseł Stanisław Gawłowski.

Lecznica ma trzy podległe przychodnie w Białogardzie, Sławnie i Świdwinie. Nie ma ich w wykazie, który określa ustawa o sieci szpitali, choć mają zapewnione funkcjoniwanie do 30 czerwca 2018 r. Parlamentarzysta opozycji deklaruje, że wystąpi do ministra zdrowia o objęcie siecią szpitali trzech placówek i zwiększenie dofinansowania specjalistycznej lecznicy w Koszalinie.

Opozycja twierdzi, że rządowe rozporządzenia z tytułu wprowadzenia regulacji minimalnego wynagrodzenia personelu bez wskazania żródeł finansowania podwyżek płac spowodują zadłużenie placówek służby zdrowia. Dotyczy to też szpitala wojewódzkiego w Koszalinie. Z kolei szukanie oszczędności w lecznicach odbije się na jakości usług medycznych i ograniczy liczbę pacjentów.

– To próba przerzucenia odpowiedzialności na samorządy wojewódzki i powiatowy – nie kryje niepokoju radny Jan Kuriata.