Zasłyszane: Czerwone kartki od pań

Czerwona kartka to sposób ukarania zawodnika w grach zespołowych. Przyznaje się ją za poważne naruszenie zasad gry. Tym razem czerwone kartki zostały pokazane przez polskie kobiety polskiemu rządowi. Panie uważają, że ich prawa są ograniczane lub wręcz odbierane. Koszalińskie kobiety zebrały się w dniu swego święta, podobnie jak panie z wielu polskich i zagranicznych miast. Wyraziły swój gniew i obawy wobec tego, co rząd PiS-u „funduje” kobietom. Wyjątkowo liczny udział pań i panów w koszalińskiej manifestacji pokazuje, że społeczeństwo obywatelskie rośnie w siłę.
Istotą kobiecych protestów jest domaganie się równości praw kobiet i mężczyzn, a przede wszystkim pozostawienia kobietom wolnego wyboru w granicach prawa. Dzisiaj rząd chciałby tworzyć prawo na podstawie wartości religijnych. Rządzący zapominają o tym, że religia jest sprawą sumienia, a nie prawnego dyktatu, jak to ma miejsce w niektórych krajach muzułmańskich. Ponawiają się rządowe próby wywrócenia arcytrudnego konsensusu w wielu dziedzinach: in vitro, aborcji, edukacji seksualnej, opieki okołoporodowej i innych. Debata zastępowana jest dyktatem, edukacja indoktrynacją, wolność wyboru nakazem. To przeciwko temu protestują kobiety. Jest takie powiedzenie: „nie podzielam twojej opinii, ale w myśl demokracji zrobię wszystko, żebyś mógł tę opinię głosić”.

Debatujmy zatem publicznie o granicach prawa, moralności, wolności osobistej, a nie twórzmy prawa bez takiej debaty! 8 marca przestał być dniem, w którym wypada jedynie grzecznie wręczyć paniom po kwiatku. Trzeba jednak przyznać, że jest to zawsze miłym gestem. Święto kobiet stało się jednak także dniem, w którym trzeba głośno upominać się o wolność wyboru dla kobiet, ale nie tylko. Może pani premier Szydło powinna przemyśleć jeden ze sloganów 8-marcowej manifestacji: „Beato, niestety, twój rząd obalą kobiety”.
Jan Kuriata

KLIKNIJ
Geodeta Koszalin

1 komentarz na temat: Zasłyszane: Czerwone kartki od pań

  • 13/03/2017 o godz. 10:27
    Permalink

    z wywiadu Magdaleny Jethon, byłej szefowej Trójki, dla Roberta Mazurka:

    RM: Ciężko?

    MJ: Mam nadzieję, że to sytuacja tymczasowa, to się musi jakoś zmienić. Strasznie mnie ten Kaczor wpieprza.

    RM: Co robi?

    MJ: Wpieprza! Przecież my żyjemy w jakimś kosmosie!

    RM: To już dyktatura?

    MJ: Jesteśmy na najlepszej drodze, ale jeszcze pewne swobody obywatelskie zostały zachowane.

    RM: Pewne swobody?

    MJ: Na razie nawet większość tych swobód, ale kierunek jest naprawdę bardzo niebezpieczny.

    RM: A które swobody nam odebrano?

    MJ: Mam to wszystko wymieniać?

    RM: Choć jedną.

    MJ: Hm, nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć. Może nie odebrano nam swobód tak wprost, ale pojawił się strach przed wyrażaniem poglądów.

    RM: Najpierw mówi pani, że zachowaliśmy tylko pewne swobody, potem – że większość, a jak pytam konkretnie, to nie potrafi pani wskazać ani jednej, którą nam odebrano?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *