Zasłyszane: Wymiana elit według PiS-u

Felieton/ W czasie objazdu Polski w ramach kampanii wyborczej prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział wymianę elit. Części słuchających prezesa zapewne to umknęło, a niesłusznie.

Masowe wymiany elit odbywały się w historii świata, najczęściej, w sposób krwawy i bezwzględny. Nie przywołujmy już bolszewików i hitlerowców, choć oni elity wymienili bardzo skutecznie. Chiny ludowe świętujące swoje 70. lecie wypędziły inteligencję na pola. To była „rewolucja kulturalna” dla nazbyt wielu oznaczająca więzienia, deportacje, czy po prostu śmierć. Podobnie swoje elity wymieniali „czerwoni Khmerzy” z Kambodży. Tam też wymordowano nieprawomyślną inteligencję.

Jestem przekonany, że Jarosław Kaczyński nie chce wymieniać polskich elit na wzór krwawych dyktatorów, ale już nie jestem przekonany, że nie może się inspirować czasami nieodległego PRL-u.

Zacznijmy od elit prawniczych. Tutaj już nie ma miejsce na wyobraźnię, bo ich wymiana trwa. Łamiąc Konstytucję RP, wprowadzono zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Powołano, jak twierdzi wielu prawników, w sposób nielegalny, „nową” Krajową Radę Sądownictwa. Sędziowie o uznanym autorytecie nagle stają się kastą. Przypomina to (pod niektórymi względami) zmiany w polskim sądownictwie lat 50. XX wieku. I tak magister Zbigniew Ziobro poucza profesorów prawa o tym, czym owo prawo jest.

W naukach historycznych, czy społecznych wymiana może być prosta. Odpowiednie gremia, wybrane przez zjednoczoną prawicę, ogłoszą listy nieprawomyślnych profesorów, którzy zostaną pozbawieni godności elit intelektualnych.

Najtrudniej wyobrazić sobie wymianę elit ekonomicznych. Można, co prawda, dopuścić myśl, że specjalne, rządowe komisje weryfikacyjne ustalą, kto się nakradł majątku narodowego po 1989 roku i go „kradnącym” odbiorą. Kłopot w tym, że poprzednia partia Jarosława Kaczyńskiego, Porozumienie Centrum, też „się nabrała” majątku po PRL-u. I jak go im teraz odebrać? Pewno nowe elity prawnicze nie pozwolą na to, a intelektualne wytłumaczą, dlaczego Porozumienie Centrum mogło brać, a inni nie.

Jan Kuriata


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *