Dziki problem w Koszalinie. Firma zbankrutowała. Na pomoc ruszyła straż miejska [FOTO, FILM]

KoszalinInfo TV: We wtorek, 19-go maja 2020 roku przy ulicy Traugutta w Koszalinie doszło do niecodziennej interwencji. Strażnicy miejscy z Koszalina jako jedyni zdecydowali się pomóc mieszkance w pozbyciu się dzików z ogrodu. Firma zajmująca się odławianiem dzikiej zwierzyny ogłosiła upadłość. Zobacz film.

 

Choć cała sytuacja nie wymagała specjalnych środków, by przepędzić dziki w stronę Góry Chełmskiej, to zwierzyna oraz bezmyślni niektórzy mieszkańcy przyprawili strażników miejskich o ból głowy.

 

-Dzwoniłam wszędzie, policja, straż miejska, pożarna, ochrona środowiska i wszyscy „Nie!”. Dowiedziałam się, że muszę znaleźć w internecie firmę, która te dziki wyprowadzi- mówi Pani Halina, u której legowały dziki.

Pani Halina zgłosiła się z interwencją do naszej redakcji, ponieważ sama nie była stanie poradzić sobie z problemem. Okazało się, że firma, która ma podpisaną do października umowę z miastem przygotowuje się do upadłości i nie przyjmuje już zleceń na odławianie dzikiej zwierzyny. Przez kilka godzin nie znalazł się nikt chętny kto by chciał pomóc w odprowadzeniu dzików do lasu. Dopiero po naszej interwencji komendant Straży Miejskiej w Koszalinie Piotr Simiński zdecydował o podjęciu działań i wysłaniu na miejsce niemal wszystkich patroli. Przed godziną 17-tą strażnicy uzbrojeni w broń hukową wraz z policją wstrzymali ruch na ulicy Traugutta. Po tym zaczęli zaganiać dziki w stronę lasu.

-Wieczorem nie ma ruchu. Teraz one są wystraszone. Próbowały wyjść jednak co zobaczyły samochód to wracały- mówiła przed akcją Czytelniczka.

Już na samym początku dziki postąpiły pod włos. Zamiast trzymać się „szlaku” wyznaczonego przez strażników miejskich, którzy mieli je eskortować na Górę Chełmską te… przeskoczyły na posesję sąsiada, później wchodziły na niemal wszystkie otwarte posesje. Po długiej akcji strażnikom udało się odeskortować zwierzynę do lasu, a mieszkańcy mogli odetchnąć z ulgą.

Dzik to problem, z którym coraz częściej muszą się zmagać mieszkańcy Koszalina. Przez rozbudowę miasta i urbanizację terenów przyleśnych dziki, czy sarny nie są już tak nieufne wobec ludzkiego środowiska jak miało to miejsce jeszcze kilka lat temu. Teraz będzie jeszcze gorzej, bo nie ma komu zająć się zwierzyną.

-Miasto wystąpiło do firm zajmujących się odławianiem zwierzyny z zapytaniem ofertowym. Mamy nadzieję, że wkrótce problem zostanie rozwiązany – zapowiedział Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego magistratu.

 

 

 

KLIKNIJ
Geodeta Koszalin

1 komentarz na temat: Dziki problem w Koszalinie. Firma zbankrutowała. Na pomoc ruszyła straż miejska [FOTO, FILM]

  • 03/06/2020 o godz. 08:12
    Permalink

    Odłowienie?? Przecież to zabójcy myśliwi, bezduszne stwory. Niech dziki chodzą gdzie chcą, takie jest ich prawo. Jak to się zmienia podejście jak ludziom zaczyna przeszkadzać to o co walczyli.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *