Gdańska się sypie! Miasto nie zrobi nic do otwarcia S6. Będzie pozew zbiorowy? [FOTO]

Ulica Gdańska od początku grudnia to temat wzbudzający wiele kontrowersji. Nie jeden kierowca uszkodził tam swoje koła i nie mógł kontyuować jazdy. Miasto cały czas łata dziury, ale czy to wystarczy?

Zamknięty jeden pas ruchu i ograniczenie prędkości do 20km/h. Czy to pomoże w przetrwaniu ulicy Gdańskiej aż do otwarcia S6? Robert Grabowski, rzecznik prasowy ZDiT zapowiedział, że prace trwają i będą trwać na bieżąco, a nawet nie skończą się aż do wiosny. Poinformował nas również, że na ten moment załatano największe dziury.

– Niestety ciężki sprzęt, który przejeżdża przez ul. Gdańską bardzo zniszczył nawierzchnię a deszcz tylko pogorszył sytuację. Na bieżąco naprawiamy ten odcinek by poprawić stan drogi. Wprowadziliśmy ograniczenia prędkości do 20km/h jak i zamknęliśmy fragment prawego pasa ruchu w jedną i w drugą stronę. Prezydent Piotr Jedliński zlecił również naprawę skrzynki energetycznej, która powinna zasilać oświetlenie na tej ulicy, co będzie ułatwieniem dla kierowców po zmroku. Droga wymaga modernizacji jednak możemy się na nią zdecydować dopiero gdy otworzy się fragment S6, który zminimalizuje ruch. Szacujemy, że będzie to koszt około 10 mln złotych, więc będziemy się starać o pozyskanie finansowania zewnętrznego – mówił.

Dodatkowo zapowiedział, że te ograniczenia utrzymają się aż do otwarcia drogi o szybkim ruchu. Zarząd Dróg i Transportu w Koszalinie również, zrobił mieszkańcom nadzieję na odszkodowanie za uszkodzenia w pojazdach spowodowane złym stanem jezdni. Dlaczego nadzieję? Ponieważ ubezpieczalnia AGRO Ubezpieczenia – Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych odmawia przyznania pieniędzy. Dlatego już mieszkańcy zapowiedzieli pozew zbiorowy przeciwko ubezpieczalni i ZDiT.