Koronawirus Koszalin: Wydłużają się kolejki do badań na covid. Szpital nie jest w stanie robić więcej testów

Ze względu na rosnącą liczbę zgłaszających się pacjentów POZ kierowanych na badania na covid, Szpital Wojewódzki w Koszalinie jest zmuszony wprowadzić ograniczenia. Z tego powodu pacjenci kierowani przez POZ, niestety, muszą się liczyć z koniecznością oczekiwania w kolejce.

W namiocie drive thru, który jest zlokalizowany na terenie Szpitala od strony ul. Piłsudskiego, pobierane są wymazy od pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, zarówno tych, którzy przebywają w kwarantannie, jak i tych kierowanych na badania przez lekarzy POZ. I to ta grupa staje się coraz liczniejsza.

– Szpital Wojewódzki w Koszalinie jest w stanie wykonać ok. 150 badań na covid na dobę i tyle badań aktualnie wykonujemy. Nie jesteśmy w stanie zrobić ich więcej – informuje Marzena Sutryk, Rzecznik Prasowy Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie.

WIĘCEJ INFORMACJI O EPIDEMII ZNAJDZIESZ W NASZEJ ZAKŁADCE KORONAWIRUS

Badania pacjentów POZ z podejrzeniem zakażenia koronawirusem  prowadzi także Poliklinika w Koszalinie. I tam również – na podstawie skierowania od lekarzy POZ – mogą zgłaszać się pacjenci. Decyzję o skierowaniu pacjenta do Polikliniki podejmuje lekarz POZ na etapie kierowania pacjenta.

– Stąd nasz apel do lekarzy POZ, by mieli na uwadze fakt, że ich pacjenci mogą zgłaszać się także w Poliklinice. Z pewnością pozwoli to rozładować kolejki – dodaje Marzena Sutryk.

Na badania w Szpitalu Wojewódzkim – na podstawie skierowania – należy rejestrować się telefonicznie (kontakt 571 314 497). Pracownicy Szpitala będą zapisywać pacjentów, w zależności od możliwości, na listę oczekujących.

Z prośbą zwrócimy się również do innych szpitali w regionie, m. in. w Sławnie, Kołobrzegu, Białogardzie, by te zgłaszały się z próbkami do Szczecina, gdzie także prowadzone są badania na covid.

Jednocześnie należy podkreślić, że trwają rozmowy w sprawie uruchomienia w Koszalinie dodatkowego namiotu, poza terenem szpitala, gdzie byłyby pobierane wymazy do badań na koronawirusa.

Fot. SWK