Kto zastrzelił wilka pod Białogardem? Trwa śledztwo

W lesie nieopodal Białogardu znaleziono martwego wilka. Pomimo prosperującej populacji wilka w regionie jest to ogromna strata nie tylko dla nadleśnictwa, ale również dla całego regionu.

 

ZAMORDOWANY DLA ROZRYWKI, CZY PIENIĘDZY?

Zwłoki zostały znalezione przez wędkarza, który wybrał się na ryby. W drodze powrotnej w lesie nieopodal Białogardu napotkał w leśnych zaroślach na martwego wilka. Początkowo myślano, iż wilk mógł zostać potrącony przez samochód, ponieważ w obrębie tego terenu znajduje się ruchliwa droga. Mężczyzna poinformował, o tym fakcie funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Białogardzie. Został on również przesłuchany.

 

Nie sadzę, aby zgon był spowodowany czynnościami myśliwych ponieważ nie mają oni w zwyczaju takich działań, być może były to działania kłusowników Wilk jest naturalnym sprzymierzeńcem dla leśniczych. Głównie za sprawą redukcji szkodliwej zwierzyny, która może niszczyć uprawy ludzkie. Nie ma on, również naturalnych wrogów, ponieważ znajduje się on na szczycie łańcucha pokarmowego. Jedynym zagrożeniem dla niego może być człowiek – mówi Marek Stasiuk, rzecznik prasowy nadleśnictwa w Szczecinku.

 

ŚLAD PO POSTRZALE- ŚLEDZTWO W TOKU

W ciele zwierzęcia znaleziono otwór po kuli, Specjalista z działu kryminalnego, faktycznie stwierdził postrzał zwierzęcia. Obecnie prowadzone są intensywne prace w celu wyjaśniające i rozwiązania sprawy. Ciało wilka zostało zabezpieczone do sekcji w celu zbadania m.in. czy jest to wilk, czy hybryda. Minie trochę czasu, zanim poznamy oficjalną przyczynę śmierci zwierzęcia – mówi Joanna Krajnik, rzecznik białogardzkiej policji.

 

W ostatnich latach ilość wilka waha się pomiędzy 350-400 osobnikami żyjącymi na terenie lokalnych nadleśnictw. Zwierzęta bardzo dobrze czują się na naszych terenach. Niepokojący jest fakt, iż coraz bardziej przyzwyczajają się do ludzi, co może skutkować bliskim kontaktem na linii wilk- człowiek.

 

„ODSTRZAŁU NIE BĘDZIE, RZĄD BOI SIĘ NAGONKI”

 

– Wilki są obecnie w każdym nadleśnictwie- mowa tutaj o osiadłych, stałych watahach. Nasz stowarzyszenie od kilku lat prowadzi monitoring wilka w Zachodniej Polsce- od Wisły do Odry. Wraz z zimą, zakończy się tegoroczna rejestracja wilków, ich śladów, ofiar i bytowania- mówi Stanisław Jachowski, prezes Stowarzyszenia Matecznik.

 

Wyniki monitoringu mogą nie być zadowalające, ze względu na słabą zimę i brak śniegu.

 

– Monitoring został zainstalowany również w celu weryfikacji liczby osobników na terenie kraju. Według szacunków naszych, oraz innych organizacji można stwierdzić, że w obecnie w Polsce żyje ok, 3 tysiące wilków – dodaje Jachowski.

 

Prezes stowarzyszenia stwierdza, że w najbliższym czasie może mieć miejsce sanitarny odstrzał wilka. Jednak temat może być odwlekany w czasie, ponieważ osoby, które zasiadają w ławach przy Wiejskiej w Warszawie po prostu boją się nagonki– tak jak było to w przypadku sanitarnego odstrzału innej zwierzyny.

 

Obecnie populacja wilka w Polsce jest na tyle wysoka, iż migruje on również do naszych zachodnich i południowych sąsiadów. W Niemczech rząd wydziela strefy, gdzie wilk może osiadać i poruszać się, jednak jeśli zbytnio wykroczy poza tą strefę, może mieć miejsce odstrzał sanitarny.Za zabicie wilka może grozić kara pozbawienia wolności do lat pięciu.

 

Fot. Nadleśnictwo Białogard

Geodeta Koszalin
KLIKNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *