Minister lubi polskie smaki. Zasoby wsi służą nie tylko rolnikom

W czwartek (11 października) oddział terenowy Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) gościł Jana Krzysztofa Ardanowskiego, ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Szef resortu spotkał się m.in. z wytwórcami produktów rolnych i żywnościowych na specjalnym jarmarku.

Siedemnastej oddziałowi KOWR podlega osiemnaście powiatów. Na jarmarku ph. „Polska smakuje” pojawiło się 15 wystawców. Oferowali m.in. miody, wędliny, kiszone pomidory, sery kozie, słodycze i herbatki konopie. Na stoiskach pojawił się też paprykarz szczeciński z… Chłopów w gminie Mielno. Minister nie odmawiał sobie degustacji i chwalił smaki produktów.

Szef resoru podkreśla, ze wieś to ważny element rozwoju gospodarczego Polski, a jej zasoby służą nie tylko rolnikom. Ministerstwo pomaga w odnowie gospodarstw po klęsce suszy, chce z pomocą pieniędzy unijnych zapobiegać takim zagrożeniom w przyszłości i zapewniać rozwój handlu detalicznego bez udzielania zezwoleń w kwocie do 40 tysięcy złotych rocznie ze sprzedaży produktów rolnych, np. do sklepów i restauracji.

Jan Krzysztof Ardanowski chwalił dotychczasową działalność koszalińskiego KOWR, w tym inicjatywę dyrektora Krzysztofa Nieckarza w ramach programu inwestycyjno-społecznego Mieszkanie Plus. Skorzystać mają nie tylko mieszkańcy Koszalina, bo też z mniejszych miejscowości na terenach popegeerowskich. Minister wspiera tego kandydata Prawa i Sprawiedliwości do sejmiku zachodniopomorskiego, bo – jak mówił – potrzebny jest sprawny i życzliwy samorząd wojewódzki wobec planów rządu w sprawie prowadzonej polityki regionalnej nie tylko w sferze rolnictwa.

Z Koszalina Jan Krzysztof Ardanowski pojechał do Państwowego Stada Ogierów w Białym Borze. Ostatnim punktem wizyty było otwarte spotkanie z rolnikami w I Liceum Ogólnokształcące im. Księżnej Elżbiety w Szczecinku.

KLIKNIJ
Geodeta Koszalin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *