Mrożący krew w żyłach wypadek. Ksiądz zginął po zderzeniu z sarną [FOTO, FILMY]

W poniedziałek przed godziną 17:00 na drodze Wojewódzkiej nr 206 między miejscowościami Nacław a Polanów doszło do wypadku drogowego w którym zginął ksiądz Wojciech Wójtowicz, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie. Miał 44 lata.

– Ze wstępnych ustaleń wynika że mężczyzna jechał pojazdem marki Peugeot z kierunku od Nacławia do Polanowa, stracił panowanie nad pojazdem następnie uderzył w drzewo. Na miejscu policjanci wykonując czynności pod nadzorem Prokuratury, wykonują oględziny miejsca zdarzenia, sporządzają dokumentację fotograficzną. Droga jest zablokowana, policjanci kierują na objazdy – informuje policja.

Z naszych informacji wynika, że ksiądz chcąc uniknąć zderzenia z sarną wpadł w poślizg, potrącił zwierzę. Po tym jego pojazd wbił się w drzewo. Duchowny poniósł śmierć na miejscu.

 

Nie żyje ks. Wojciech Wójtowicz, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie. Miał 44 lata.

Rektor koszalińskiego seminarium, przewodniczący Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych, zginął w wypadku samochodowym. Do zdarzenia doszło 13 stycznia wieczorem na Drodze Wojewódzkiej nr 206 między Polanowem, a Nacławiem, niedaleko Koszalina.

O śmierci ks. Wojciecha Wójtowicza, mówi bp Edward Dajczak: – Dotarła do nas tragiczna wiadomość o śmierci ks. Wojciecha Wójtowicza. Zginął człowiek, który był dla diecezji kimś więcej niż rektorem seminarium. Teologicznie, osobowościowo i pod każdym innym względem, był księdzem niezwykłej wartości. Boli nas bardzo ta śmierć, która przyszła o wiele za wcześnie. Ufamy jednak, że jego życie w Bogu, którego głosił z taką determinacją i pięknem słowa, będzie szczęśliwe. Niech odpoczywa w pokoju. Modlę się także za mamę śp. Księdza Rektora, za rodzeństwo i wszystkich jego bliskich.

 

KoszalinInfo TV: Tragiczny wypadek na drodze nr 206 między miejscowością Nacław a Polanowem. Samochód osobowy uderzył w drzewo. Kierowca poniósł smierć na miejscu. Mężczyzna miał 46 lat.

Opublikowany przez KoszalinInfo.pl Poniedziałek, 13 stycznia 2020

 

Ks. dr Wojciech Wójtowicz urodził się 3 grudnia 1976 roku w Miastku. Święcenia prezbiteratu przyjął 2 czerwca 2001 roku.

Jako wikariusz pracował w parafii pw. św. Kazimierza w Koszalinie. Po trzech latach posługi został przez biskupa oddelegowany na studia teologiczne na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie. Ukończył je pracą doktorską w roku 2010.

Po powrocie ze studiów był m.in. duszpasterzem akademickim w Koszalinie oraz wykładowcą teologii fundamentalnej w diecezjalnym Wyższym Seminarium Duchownym. 1 lipca 2013 roku został jego rektorem. Wykładał także w Instytucie Teologicznym w Koszalinie.

Zmarły kapłan był cenionym rekolekcjonistą, kierownikiem duchowym i teologiem.

We wrześniu 2017 roku ks. dr Wojciech Wójtowicz został wybrany na przewodniczącego Konferencji Rektorów Wyższych Seminarium Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych.

 

 

 

Fot. OSP Nacław / Ks. Wojciech Parfianowicz – rzecznik prasowy kurii biskupiej w koszalinie

KLIKNIJ
Geodeta Koszalin

Komentarze: 30 na temat “Mrożący krew w żyłach wypadek. Ksiądz zginął po zderzeniu z sarną [FOTO, FILMY]

  • 13/01/2020 o godz. 20:25
    Permalink

    Brakuje informacji czy ksiądz był trzeźwy czy nie…..

    Odpowiedz
    • 13/01/2020 o godz. 20:35
      Permalink

      Człowieku, daruj sobie tak cyniczne komentarze… Po tym co napisałeś, można wywnioskować, że zupełnie tej osoby nie znałeś. Nawet jeśli, to był to wyjątkowo wartościowy człowiek, którego mądre słowa zdumiewały mnie jeszcze wczoraj…

      Odpowiedz
      • 14/01/2020 o godz. 10:55
        Permalink

        Widzę,że hejt sie rozlał więc postanowiłem zabrac zdanie ponownie. Nie miałem zamiaru kogokolwiek obrazić,tym bardziej mężczyzny co zginął, chciałem po prostu znać szczegóły bez jakiegokolwiek podtekstu. Jeżeli kogokolwiek obraziłem to z góry przepraszam.

        Odpowiedz
        • 15/01/2020 o godz. 15:52
          Permalink

          A propos „hejtu” – „uderz w stół, a norzyce się odezwą”… Jakie to ma znaczenie, czy był trzeźwy? Na pewno bardzo zmęczony po trzech dniach intensywnych rekolekcji z jednoczesnym pełnieniem obowiązków rektora. To czy był „pod wpływem”, może wykazać dopiero sekcja zwłok. Następnym razem dobrze się zastanów, zanim coś „chlapniesz”.

          Odpowiedz
          • 15/01/2020 o godz. 16:55
            Permalink

            Z tonu Twojej wypowiedzi wynika,że dla Ciebie nie ma znaczenia czy był trzeźwy czy pod wpływem i człowiek zachowuje sie tak samo będąc trzeźwym i pijanym. Reasumując, patrząc na zdjęcie i wyciągając wnioski to ksiądz musiał nieźle depnąć na pedał gazu bo przy jeździe 60-70km/h samochód by tak nie wyglądał do zderzeniu z drzewem. Poczekajmy na sekcje zwłok, ona powinna wyjaśnić wszystkie wątpliwości!

    • 13/01/2020 o godz. 20:54
      Permalink

      Gdybyś znał tego księdza, nie zadawałbyś takich głupich pytań…

      Odpowiedz
      • 25/01/2020 o godz. 12:02
        Permalink

        Nie ma glupich pytan. Sa glupie odpowiedzi.

        Odpowiedz
    • 13/01/2020 o godz. 22:07
      Permalink

      Wyjątkowo nie na miejscu tekst.
      A sarna była?

      Odpowiedz
    • 14/01/2020 o godz. 04:41
      Permalink

      Wyjątkowy, charyzmatyczny, niepowtarzalny, bardzo inteligentny ks. Wojtek WÓJTOWICZ

      Odpowiedz
    • 14/01/2020 o godz. 07:50
      Permalink

      Bydle z ciebie. Zepsuty człowiek o braku jakichkolwiek odruchów ludzkich.

      Odpowiedz
  • 13/01/2020 o godz. 21:12
    Permalink

    Dobry Jezu, a nasz Panie – Daj Mu wieczne spoczywanie.
    Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci, niech odpoczywa w pokoju. AMEN.

    Odpowiedz
  • 13/01/2020 o godz. 22:24
    Permalink

    Serdeczne współczucie dla zmarłego tragicznie KS.Wojciecha Wójtowicza znałem Wojtka osobiście bardzo dobry człowiek i KS. Naprawdę przykro mi że tak zginął niech Bóg przyjmie go do swojego królestwa jeszcze raz współczucia

    Odpowiedz
  • 13/01/2020 o godz. 22:31
    Permalink

    Brakuje standardowego zdania w tekście : Nie dostosował prędkości do warunków na drodze…

    Odpowiedz
  • 13/01/2020 o godz. 22:51
    Permalink

    Po pierwsze, czy ksiądz był trzeźwy? Po drugie, skąd wiadomo, że to była SARNA? Redaktorzy pierwsza klasa widzę…

    Odpowiedz
    • 14/01/2020 o godz. 08:43
      Permalink

      Na jednym ze zdjęć widać martwą sarnę…

      Odpowiedz
  • 14/01/2020 o godz. 00:04
    Permalink

    To był niezwykły ksiądz i człowiek. Inteligentny, z ogromną wiedza, szacunkiem do ludzi, nie oceniał, nie pouczał, nie groził palcem z ambony. Wielka strata.

    Odpowiedz
  • 14/01/2020 o godz. 03:44
    Permalink

    Wielka strata [*] Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.

    Odpowiedz
    • 14/01/2020 o godz. 11:07
      Permalink

      Tragiczna śmierć a ekolodzy jak zwykle zdumieni widokiem drzew i krajobrazem dróg. Kolejna ofiara na drzewie, mały błąd i po Tobie, głupia sarna Ci wyskoczy i nie żyjesz.. Ciekawe czy ekolodzy nadal przeciwko wycinania drzew przy drogach które odbierają życie naszych bliskich. Brawo dla nich, WYCIĄĆ WSZYSTKO CO PRZY DRODZE ROŚNIE!

      Odpowiedz
      • 15/01/2020 o godz. 07:19
        Permalink

        Niektórym można by wycinać resztki mózgu,też niepotrzebny skoro nie jest używany.

        Odpowiedz
  • 14/01/2020 o godz. 06:49
    Permalink

    Piękne kazania miał takie z przesłaniem. Wielka strata

    Odpowiedz
  • 14/01/2020 o godz. 09:43
    Permalink

    Ale to był ksiądz. Celibat i inne takie…

    Odpowiedz
  • 14/01/2020 o godz. 11:40
    Permalink

    Rozumiem, że ta sarna leżała na poboczu i się przyznała. Dlaczego jednak został wezwany do najwyzszego przełozonego i dlaczego przy pomocy sarny???

    Odpowiedz
  • 14/01/2020 o godz. 16:21
    Permalink

    te drzewa to pomniki przyrody. przyczyna wypadku była sarna i chyba duża prędkość. wnioskuje po wyglądzie samochodu. wygląda jakby był chwilę pod prasą. może księdzu się spieszyło

    Odpowiedz
  • 14/01/2020 o godz. 20:15
    Permalink

    ale pytanie czy ksiądz był trzeźwy to obraza dla zwykłego kierowcy to obowiązek co ? on taki sam mimo że go znałem popieram takie pytania .

    Odpowiedz
  • 17/01/2020 o godz. 20:07
    Permalink

    .. Ta prędkość oscylowała w granicach 90-100 km/h..

    Odpowiedz
  • 18/01/2020 o godz. 14:41
    Permalink

    Zamiast sarny mógł zabić dziecko. Wtedy też mielibyście gdzieś czy był trzeźwy ?? To ma ogromne znaczenie i nieważne kim był, ale kim mógł się stać po paru kieliszkach ….kładąc na szale życie innych wsiadając świadomie za kółko. Jak zwykły Kowalski rzuci fajkę na ulice to piszą czy trzeźwy czy nie a kler jest na innych warunkach ??? Nadludzie ????Święci???? świętych nie ma.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *