Niepełnosprawni na marginesie społeczeństwa: Walka rodziców o prawa ich dzieci wciąż trwa

W ostatnich miesiącach trwa nieustanna batalia rodziców osób niepełnosprawnych, którzy starają się zapewnić swoim dzieciom godne życie pomimo licznych przeciwności. Mimo wielu wysiłków, komisja odpowiedzialna za przyznawanie opieki nad dziećmi z różnymi chorobami wielokrotnie odmawia przyznania wsparcia, co doprowadziło do organizacji protestu w celu odwołania lekarzy z orzecznictwa.

 

 

 

Przypomnijmy, że pierwszy raz pisaliśmy o tym gdy ofiar komisji w Miejskim Zespole ds. Orzekana o Niepełnosprawności było tylko kilka. Jednak z biegiem czasu jest ich coraz więcej. Oktawia z autyzmem, Dawid, który cierpi na nieuleczalną chorobę – mukowiscydozę, a nawet dzieci w wieku 2-3 lat.

 

We wcześniejszych artykułach pisaliśmy jak przebiegały wizyty w komisji, a nawet z jakimi problemami borykają się rodzice przez odmówienie opieki. Jedna z mam powiedziała, że będzie musiała zrezygnować z przedszkola, które było formą terapii dla dziecka, ponieważ finansowo by sobie nie poradziła.

Mogły znaleźć pracę? Owszem, jednak jaka firma przyjęłaby matkę, która chodzi cały czas zestresowana, że zaraz może zadzwonić telefon z informacją, że musi zabrać dziecko do domu? Czy praca tej matki byłaby efektywna? Nawet jakby dostała pracę, to na ile? Czy szef odpuszczałby cały czas nieobecność w pracy, ponieważ musiała z dzieckiem jechać na terapię, wizytę u specjalisty czy chociażby po nie pojechać do przedszkola nawet kilkanaście razy w miesiącu?

 

 

Chociaż niektóre wnioski odwołujące się od wcześniejszych decyzji zostały rozpatrzone pozytywnie, rodzice nie rezygnują z protestu. Podkreślają faktyczną sytuację oraz rosnące problemy, z jakimi borykają się ich dzieci i rodziny. W ich przekazie dominuje poczucie, że przez wiele lat byli zaniedbywani i ignorowani przez rządzących, traktowani jako kula u nogi, a nie jako społeczność wymagająca szczególnej pomocy.

Dodatkowo mówią głośno, że wielokrotnie o nich zapominano, mimo wcześniejszych obietnic. Zaznaczają, że niepełnosprawność ich dzieci nie powinna być traktowana jako prywatny problem, ale jako kwestia społeczna, która wymaga kompleksowego i skutecznego podejścia. Wyrażają także głębokie zaniepokojenie pozbawianiem ich godności oraz upokarzaniem, z jakim spotykają się w codziennym życiu na przykład wychodząc do sklepu wraz z dzieckiem, ponieważ nie może zostać samo w domu, żeby nie zrobić sobie krzywdy.

W apelu do całego społeczeństwa, rodzice dzieci niepełnosprawnych podkreślają, że ich dzieci są pełnoprawnymi członkami społeczeństwa, mają prawo do godności i należy im się miejsce w społeczeństwie, które będą zdolne wywalczyć. Kolejny protest został zaplanowany na 3 lutego, a rodzice są zdeterminowani, by bronić praw swoich dzieci i dążyć do sprawiedliwości społecznej.

 

 

 

Foto: Archiwum

Geodeta Koszalin
KLIKNIJ

mm

Joanna Szychowska

Jestem studentką kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna na Politechnice Koszalińskiej. Interesuję się kulturą azjatycką, a w wolnym czasie ćwiczę jogę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *