Okiem oldskulowym: Trzeźwość bezgrzeszna

Felieton/ „W Polskę idziemy, drodzy panowie, w Polskę idziemy, gdy pierwsza seta zaszumi w głowie, drugą pijemy” – śpiewał w 1970 roku Wiesław Gołas słowa piosenki Wojciecha Młynarskiego. Towarzyszył temu „teledysk” z widokiem ofiar nadmiaru alkoholu. Emitowano to w Polskiej Kronice Filmowej przed głównym seansem w kinach.

Ku przestrodze, ale kto by się wtedy przejmował satyrą czy propagandą. Przecież na początku XIX wieku sam cesarz Francuzów Napoleon, po szarży pod Samosierrą, komplementował szwoleżerów: „Pijany jak Polak”, bo dokonali misji niemożliwej. Wcześniej czasy „złotej wolności szlacheckiej” utrwaliły obraz rodaka z zamiłowaniem do trunków. Człowiek nie jest bez grzechu. Nie tylko w Polskę szedł, aby nie wychylać za kołnierz kolejnych kufli piwa, lampek wina czy kielichów wina. Tymczasem w dobie postu przed Wielkanocą ruszyła kampania Narodowy Program Trzeźwości. W akcję zaangażował się kościół. Być może jest ona skierowane nie tylko do skorych do wypitki parafian, bo bywały skandaliczne przypadki nadużywania wina mszalnego przez duchownych, którzy potrafili potem grzesznie rozbijać prowadzone samochody. Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu nie wystarcza.

Polska kultura winna nie kojarzyć się z upojeniem alkoholowym. Marian Hemar, który w latach międzywojennych w Polsce był satyrykiem i poetą, a władzę komunistyczną PRL zwalczał na falach Radia Wolna Europa, oddał cześć narodowej naturze: „Kochać nie warto, lubić nie warto, jedno co warto, to upić się warto, w szynku na rynku wygłupić się warto”. Wkrótce za to posypią się sankcje. Nie tylko dla dorosłych hałaśliwych rozrabiaków. W planach zakaz spożywania alkoholu do 21 lat, aby młodzieży wychowanie toczyło się według narzuconego sloganu: „Kościół, szkoła, strzelnica”, które kiedyś lansował prawicowy kandydat na prezydenta RP. Koniec z piwem, wódką czy winem? Zakazany owoc, zwłaszcza nastolatkom, smakuje najlepiej.

 

Wiesław Miller

Kurier Szczeciński

KLIKNIJ
Geodeta Koszalin

1 komentarz na temat: Okiem oldskulowym: Trzeźwość bezgrzeszna

  • 26/02/2018 o godz. 09:20
    Permalink

    Co tu komentować.
    nie piję od wigilii – ale łeb zryty miałem przez to g… . Cóż teraz trudniejsza sprawa wytrwać. Nadmienię że nie chodzę na AA.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *