Pomoc płynąca prosto z serca [FOTO]

Dramatyczne wydarzenia, które w ostatnich dniach wstrząsają Ukrainą, szokują i poruszają cały świat. W odpowiedzi zewsząd płyną gesty wsparcia i realna pomoc dla obywateli Ukrainy. Wśród tych, którzy bezinteresownie niosą pomoc, są także pracownicy Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Ci, widząc zło, które dotyka obywateli Ukrainy, a zwłaszcza tych najmłodszych, widząc ich ogromne cierpienie, nie pozostają obojętni i licznie przyłączają się do akcji wsparcia.

Z inicjatywy Aleksandry Rogali, Pielęgniarki Oddziałowej Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, przy wsparciu ze strony obu jej zastępczyń – Anny Angrot i Izabeli Michalskiej – została błyskawicznie zorganizowana zbiórka pieniędzy wśród pracowników Szpitala Wojewódzkiego. W dwa dni udało się zebrać blisko 10 tysięcy złotych, za które można było kupić potrzebne leki, środki higieny osobistej, artykuły spożywcze, a także zestawy walkie talkie i latarki oraz ręczniki i koce. Wszystko zostało spakowane w kartony i prywatnym transportem zostało przewiezione do potrzebujących, w rejon wschodniej granicy.
Było tego bardzo dużo, całe kartony. Chcę tu – korzystając z okazji – podziękować za wsparcie ze strony koszalińskich aptek, które przekazały nam m. in. leki – mówi Anna Angrot, Zastępca Pielęgniarki Oddziałowej SOR, która w miniony weekend, razem z prywatnym konwojem, wyruszyła z darami w kierunku wschodniej granicy; wraz z nią z konwojem pojechała także pielęgniarka Anna Stalka z SOR. – Część transportu trafiła w Przemyślu do Centrum Medycznego „Rodzinna”, które opiekuje się uchodźcami z Ukrainy, a część na granicę – do oczekujących tam dzieci i dorosłych, którzy chcą przedostać się do Polski.
Pani Ania będąc na miejscu miała okazję widzieć, co się dzieje na dworcu w Przemyślu oraz w tamtejszej hali sieci handlowej, gdzie udzielana jest pomoc Ukraińcom. Tłumy obywateli Ukrainy, uciekający przed koszmarem wojny, wciąż oczekują tam na pomoc. – To, co zapadło mi w pamięci i w sercu, to przejmująca cisza, która panowała w hali, gdzie były setki dzieci… – opowiada pani Ania. – One nie płakały, były cichutko, z tego przerażenia, szoku i traumy, która ich dotknęła, nawet nie były w stanie płakać… Straszny widok, wstrząsające wrażenie… Trudno mi o tym zapomnieć. Byłam też na granicy, tam widziałam tłum ludzi oczekujących na przekroczenie granicy – stojący w zimnie, z torbami, z dobytkiem, który zdążyli spakować w reklamówki…
Pani Ola – Oddziałowa z SOR, dziękuje pracownikom Szpitala, którzy odpowiedzieli na apel dotyczący pomocy obywatelom Ukrainy. – Dziękuję za zaangażowanie pracownikom Szpitala Wojewódzkiego im. M. Kopernika w Koszalinie oraz wielkie serce włożone w organizację pomocy na rzecz poszkodowanych w konflikcie zbrojnym na Ukrainie – mówi Aleksandra Rogala. – To piękny i szlachetny gest, za który raz jeszcze serdecznie dziękuję.
KLIKNIJ
Geodeta Koszalin

mm

Sandra Dowhun

Jestem absolwentką studiów licencjackich na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna. Ukończyłam również studia magisterskie na kierunku Europeistyki. Interesuję się fotografią i montażem filmów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *