Poseł Stanisław Gawłowski opuścił areszt śledczy w Szczecinie. „Żądam, by prokuratura ujawniła wszystkie dokumenty” [FOTO, FILM]

W czwartek około godziny 16:30 Sekretarz Generalny PO – poseł Stanisław Gawłowski opuścił areszt śledczy w Szczecinie. Wszystko za sprawą decyzji sądu, który postanowił, że polityk może opuścić areszt po wpłacie poręczenia majątkowego w wysokości 500 tysięcy złotych.

– Proszę Państwa jak wiecie dzięki łaskawości reżimu, który dzisiaj w Polsce rządzi spędziłem ostatnie trzy miesiące w areszcie śledczym w Szczecinie. Reżimu któremu przewodzi Jarosław Kaczyński ze swoim pomagierem Brudzińskim, bo za ich sprawą znalazłem się tutaj w areszcie – powiedział po wyjściu na wolność poseł Stanisław Gawłowski.

Przed wejściem do aresztu śledczego pojawili się liczni dziennikarze, rodzina posła oraz działacze Platformy Obywatelskiej. Poseł po opuszczeniu murów aresztu śledczego w Szczecinie wydał oświadczenie. Ponownie zaznaczył, że jest niewinny i nie ma sobie nic do zarzucenia. Na dowód tego zachęcił dziennikarzy do przeczytania akt sprawy, w których jak stwierdził „nic w nich nie ma”.

– Żądam, by prokuratura ujawniła wszystkie dokumenty, które mnie dotyczą albo skierowała jak najszybciej akt oskarżenia. W nich nic nie ma. Stałem się elementem gry politycznej – powiedział parlamentarzysta. – Chciałem podziękować i przeprosić własną rodzinę za to, że przez ostatnie kilka miesięcy spotkała ich wszystkich bardzo duża przykrość, bo to była zorganizowana akcja prowadzona przeciwko mnie i mojej rodzinie. Ja jestem dzisiaj przekonany i pewny, że jestem niewinny i oczekuje od prokuratury, że bardzo szybko skieruje akt oskarżenia.

Prokuratura Krajowa nie jest zachwycona decyzją Sądu Okręgowego w Szczecinie.

– W ocenie prokuratury zastosowanie przez sąd wobec Stanisława G. aresztu z warunkiem jego uchylenia po wpłaceniu poręczenia majątkowego jest poważnym zagrożeniem dla prawidłowego przebiegu śledztwa – czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.

Fot. Strona Rafał Stańczuk