Sesja znów pełna kontrowersji. Obligacje, szczepienia i nowe nazwy

Zadłużenie Koszalina w tym roku sięgnie 335 milionów złotych. Podczas czwartkowej (30 stycznia) XIV sesji Rady Miejskiej zatwierdzona została emisja 35 tysięcy obligacji komunalnych o wartości nominalnej tysiąca złotych. Nabywców będzie nie więcej niż 149, a wykup nastąpi w latach 2025-2036.

Cel operacji o wartości 35 milionów złotych to przede wszystkim pokrycie planowanego deficytu, w tym na wydatki związane z finansowaniem inwestycji miejskich i obsługą długu. Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości nie poparł takich rozwiązań i uzasadnienia propozycji. Jednak ostatecznie zadecydowały glosy większości z Koalicji Obywatelskiej.

Najwięcej emocji wzbudził projekt uchwały w sprawie Statutu Żłobka Miejskiego. Koszalin w Zachodniopomorskiem idzie w ślady Szczecina czy Kołobrzegu. Radni opozycji chcieli dokument wykreślić z porządku obrad i przystąpienia do konsultacji społecznych. Spór wywołuje nowy zapis, który dotyczy obowiązku szczepień ochronnych dla dzieci w placówkach, aby zapobiec epidemiom i szerzeniu się chorób zakaźnych. W zeszłym roku w Koszalinie o 30 procent wzrosła liczba maluchów niezaszczepionych. Nie brakowało przypadków wystąpienia chorób zakaźnych, takich jak odra, bostonka czy krztusiec, u podopiecznych placówek miejskich. Obowiązek szczepień ochronnych dotyczy rodziców, których dzieci będą kontynuowały pobyt i nowo zapisanych z naboru w kwietnia br. Pozostałe główne kryteria przyjęć to nadal miejsce zamieszkania i praca w Koszalinie opiekunów maluchów do trzech lat. Uchwała przeszła niejednogłośnie. Padały słowa o ograniczaniu wolności i swobód obywatelskich, powoływano się na Konstytucję RP, lecz był też apel o zdrowy rozsądek i odpowiedzialność.

Na sesji zatwierdzone zostały nowe nazwy na mapie administracyjnej miasta. To rondo Politechniki Koszalińskiej w pobliżu głównej siedziby uczelni przy ulicy J. J. Śniadeckich oraz osiedlowe ulice: Kaprów (Jamno-Łabusz), Kocanek (Raduszka) i Fiordów (Morskie).

Fot. UM Koszalin