Na stypendium trzeba ciężko pracować

Stowarzyszenie Wspierania Rozwoju Politechniki Koszalińskiej przyznało stypendia za wyróżniające się wyniki w nauce. Odebrało je dwóch studentów niepełnosprawnych i para małżeńska pochodzenia polskiego z Białorusi.

Wsparcie wynosi 200 zł miesięcznie. Studenci będą je otrzymywać do końca roku akademickiego.

O wsparcie ubiegało się 17 osób. – Stypendia mogą uzyskać tylko studenci ze średnią ocen powyżej 4,0 na pierwszym roku. Cieszy, że – pomimo trudności – waszej grupie udało się je zdobyć – stwierdził profesor Tadeusz Bohdal, rektor uczelni.
Poruszający się na wózku inwalidzkim Marcin Bohdziewicz to student europeistyki. Swoimi wynikami w nauce zbliża się nawet do średniej 5.0. Stypendium odebrał też niepełnosprawny Mateusz Finster, który kształci się na kierunku mechanika i budowa maszyn. W uroczystości nie mogła uczestniczyć wyróżniona Jolanta Starzyk, studentka pedagogiki.
Nowymi stypendystami zostało, po raz pierwszy, małżeństwo Wiktorii i Eugeniusza Hecmanów. Pochodzą z Mińska. Mają Kartę Polaka. Mieszkają w Koszalinie od trzech lat. Obecnie studiują: ona – europeistykę, on – budownictwo.
– Jedyny kłopot to życie z dala od rodziny, do której jeździmy raz na pół roku na święta – powiedziała Wiktoria Hecman. – W Koszalinie mamy daleką rodzinę. Planujemy zostać w Polsce po zakończeniu studiów.

Stypendia można było ufundować dzięki wspólnej akcji charytatywnej stowarzyszenia i władz uczelni. Pieniądze pochodzą ze zbiórki publicznej przeprowadzonej w trakcie majowego koncertu w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym oraz wpływów z jednego procenta podatku za rok 2015. – Chcielibyśmy, aby stypendia trafiały do wszystkich starających się studentów, więc liczymy, że dzięki organizacji kolejnych imprez artystycznych pula się powiększy– powiedział profesor Kazimierz Szymański. Stowarzyszenie Wspierania Rozwoju Politechniki Koszalińskiej jest organizacją pożytku publicznego. Funduje stypendia od 2009 r. Otrzymało je dotąd 120 studentów na łączną kwotę 170 tys. zł.

KLIKNIJ
Geodeta Koszalin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *