„Świat się przecież przez ten czas mocno zmienił” [rozmowa]

Rozmowa z Rafałem Janusem, dyrektorem I Liceum Ogólnokształcącego imienia Stanisława Dubois, który otrzymał tytuł Honorowego Profesora Oświaty.

Obchody tegorocznego Dnia Edukacji Narodowej odbywały się w klimacie manifestacji przeciwko zapowiadanej „dobrej zmianie” w oświacie. Czy podczas odbierania wyróżnień w kancelarii Beaty Szydło demonstrowano niezadowolenie?

To była uroczysta akademia u pani premier i pani minister edukacji. Wręczanie wyróżnień to nie czas, by zgłaszać swoje uwagi. Po prostu nie wypada tego robić. Już trzeci raz uczestniczyłem w tego rodzaju spotkaniach i odbierałem różne nagrody. Tym razem miałem zaszczyt być w gronie 20 osób wyróżnionych tytułem Honorowego Profesora Oświaty. Odebrałem stosowny dyplom.

Co zmieni posiadanie tego prestiżowego tytułu?

Bardzo ucieszyłem się z tego wyróżnienia. Jestem dumny, ale traktuję to jako rodzaj uhonorowania nie tyle mojej osoby, ile szkoły, w której pracuję. Byłem tu uczniem, a po studiach przyszedłem jako polonista. To moje jedyne miejsce pracy od 37 lat. Kawał życia tu zostawiłem. Traktuję to jako początek dokonywania bilansu, bo pora się rozliczać chociażby z powodu moich 60. urodzin.
Współczesny dyrektor to chyba bardziej menadżer, czy dalej nauczyciel pracujący na lekcjach z młodzieżą?

Trzeba godzić jedno z drugim. Dyrektor przede wszystkim jednak kieruje szkołą. Musi prowadzić i hospitować lekcje, prowadzić rady pedagogiczne, a także mniej lub bardziej regularne zajęcia z młodzieżą. Kontakt z uczniami jest mniejszy. Obecnie nie prowadzę regularnych lekcji, ale sprawuję bezpośredni nadzór nad samorządem szkolnym i akcjami, które prowadzi młodzież. Rola dyrektora jest inna niż nauczyciela, bo on ma nadzorować, inspirować i stymulować zarówno nauczycieli, jak i uczniów.

Niektórzy mocno się zdziwili, kiedy ostatnio na sesji Rady Miejskiej przy okazji gratulacji z otrzymania tytułu z dyrektorskich ust padł cytat Boba Dylana. Przecież ten bard nie miał nigdy nic wspólnego z belfrem…

Ucieszyłem się, że Dylan dostał Literacka Nagrodę Nobla. Niektórzy twierdzą, że ta nagroda jest mu niepotrzebna. Być może, ale jest potrzebna takim ludziom jak ja, którzy przez całe życie widzieli wartość w muzyce rockowej. Dylan pozostaje jednym z jej symboli i nagroda dla niego jest dowartościowaniem niejednego pokolenia. Dla wielu taka muzyka i teksty są równie ważne, jak sztuka wysoka. Dylan śpiewał po to, by wyzwolić w ludziach pokłady dobra i by człowiek mądrzej spoglądał na świat. Poprzez muzykę rockową sam nauczyłem się pewnego rodzaju wrażliwości i wyrażania emocji. Dylan kiedyś w wywiadzie dał też definicję sukcesu: „Człowiek rano wstaje, kładzie się wieczorem i jeśli między tymi dwiema czynnościami robi to, co lubi, to osiągnął sukces”. Odnoszę to do siebie, bo lubię być nauczycielem i myślę, że osiągnąłem sukces. A jeśli do tego uhonorowano mnie tak wspaniałym tytułem Profesora Oświaty, to tym bardziej wypada się cieszyć.

Tymczasem szykuje się reforma i liceum z 3-letniej placówki zmieni się w 4-klasową szkołę. Czy Dubois jest na zmiany przygotowany?

Dawaliśmy sobie radę ze wszystkimi dotąd reformami. Nauczyciele muszą robić swoje i kolejny raz damy radę. Jeśli chodzi o ocenę pomysłów resortu edukacji, to widać, że są one niedopracowane. Już słyszymy o odejściu od pewnych pomysłów i zmianach w projektach. Podoba się nam powrót do 4-letniego liceum. Teraz brakuje czasu dla uczniów. Jest on potrzebny na dyskusje, spory i wymianę poglądów, czyli kształtowanie młodego człowieka w ważnym dla niego wieku. Nie wiemy jednak, czego w przyszłości będziemy uczyć, w jakiej proporcji i w jakim układzie. Niewiadomą jest też, jacy absolwenci do nas przyjdą po skróconej do ośmiu lat edukacji jedynie w szkole podstawowej. Przewidziane do likwidacji gimnazja wypracowały system, który się sprawdza. Moim zdaniem, powrót do starego układu to nie najlepszy pomysł. Świat się przecież przez ten czas mocno zmienił.

Geodeta Koszalin
KLIKNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *