„Trzeba będzie mocno oszczędzać ciepło, wodę i światło” [ROZMOWA]

Rozmowa z Przemysławem Krzyżanowskim, wiceprezydentem Koszalina.

Rozpoczął się nowy rok szkolny, a wraz z nim szereg zmian w szkołach. Czy w koszalińskich placówkach stwierdzacie brak nauczycieli, czy ten problem został opanowany?
Jeśli chodzi o stan kadry to brakuje nam 45 nauczycieli. To wielki problem, ponieważ inżynierowie –  młodzi ludzie po studiach technicznych, nie są zbytnio zainteresowani pracą w szkołach. Możemy się domyślać, że proponowane zarobki nie są dla nich zbyt satysfakcjonujące. Zwłaszcza, że na rynku, za pracę w wyuczonym zawodzie, otrzymają dużo więcej. Dlatego posiłkujemy się emerytowanymi nauczycielami, którzy uczą zawodu w szkołach zawodowych. Kłopotów jest wiele. Od nowego roku szkolnego minister powołał w szkołach nowe stanowisko – to pedagog specjalny. Dużym problemem jest znalezienie takich pracowników. Pedagogika specjalna obejmuje około 13 specjalności. Będzie z tym problem, bo takich osób jest zwyczajnie mało na rynku pracy. Inne wakaty dotyczą  nauczycieli  przedmiotów ścisłych takich jak fizyka, matematyka, chemia i biologia. Te etaty są uzupełniane w ramach nadgodzin. Są też pewne braki wśród nauczycieli w nauczaniu przedszkolnym, ale postaraliśmy się, by te wakaty również zostały zapełnione przy pomocy nauczycieli, którzy przyjmują nadgodziny.  
Nowy rok szkolny przynosi zmiany w zapisach Karty Nauczyciela. Jakie są te najważniejsze?
Karta Nauczyciela wprowadza nowy awans zawodowy nauczycieli. Dziś mamy stażystów oraz nauczycieli kontaktowych, mianowanych i dyplomowanych. Od 1 września wchodzi nauczyciel początkujący, który będzie nim przez dwa lata. Stąd nowa procedura awansu na nauczyciela mianowanego i dyplomowanego. Ci, którzy już te postępowania skończyli, a były to 42 osoby, otrzymali od prezydenta powierzenia na stanowiska nauczycieli mianowanych.
Jak wygląda sprawa podwyżek dla nauczycieli? Jaka jest atmosfera wokół tego tematu?
Procedura rozwiązywania sporów związkowych jest długa. Na razie z zapowiedzi ze strony Zarządu Głównego ZNP wynika, że do strajku nie może dojść w najbliższych dniach, czy nawet tygodniach. Wszystko ze względu na to, że trzeba wyczerpać wszystkie zapisy rozwiązywania sporów zbiorowych. Z naszych informacji wynika, że w Koszalinie nauczyciele nie odejdą od tablic, jeżeli już to będzie jakaś forma protestacyjna, ale myślę, że większego problemu z tym nie będzie. Jeśli chodzi o podwyżki, to są zapowiedziane przez Ministerstwo podwyżki 9-procentowe. Choć już wiemy, że one będą mniejsze. Jeżeli minister podpisze rozporządzenie o minimalnych stawkach wynagrodzenia na poszczególnych stopniach awansu,  to wtedy ta podwyżka 9-procentowa będzie kosztować samorząd 13 – 14 procent.  Na dziś wydatki oświatowe miasta to 308 milionów zł,  z czego 173 miliony to subwencja oświatowa, a 5 milionów dotacja. Dokładamy więc do oświaty 130 milionów i 500 tysięcy zł.
Jakie zmiany czekają w nowym roku szkolnym uczniów na poszczególnych szczeblach kształcenia i jak Pan te zmiany ocenia?
Pierwsza sprawa to matura, która będzie w nowej formule. Będziemy mieli pierwszych absolwentów szkół podstawowych, którzy będą zdawać maturę w zmienionej formule, wrócimy do tego, co było wcześniej. Oceniam te zmiany pozytywnie. Mamy też zmianę dotyczącą HiT-u, czyli wprowadzenie Historii i Teraźniejszości. Nowy przedmiot ma zastąpić Wiedzę o Społeczeństwie, choć ten WOS całkiem nie znika.  
A jak koszalińskie szkoły podchodzą do zastosowania budzącego wiele kontrowersji podręcznika profesora Roszkowskiego? Czy w koszalińskich szkołach pojawi się ten podręcznik?
Pojawiła się zgoda ministra na drugi podręcznik, który opracowało Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne. Ten podręcznik przygotowało czterech nauczycieli WOS, jest czytelny, bez emocji i bez przerysowań, które pojawiają się w podręczniku profesora Roszkowskiego, gdzie występują odniesienia do ideologii, do in vitro – choć nie wprost, do niezbyt wielkiej miłości do Niemiec i Unii Europejskiej i tego wszystkiego  co związane jest z buntem młodzieży na festiwalach typu Woodstock. Natomiast decyzja co do zastosowania podręcznika jest po stronie dyrektorów szkół. Cieszę się, że został dopuszczony drugi podręcznik i mam nadzieję, że nauczyciele skorzystają z wydawnictwa WSiP.
Jak liczna grupa ukraińskich dzieci rozpoczęło w tym roku szkolnym naukę w koszalińskich szkołach? Na jaką pomoc mogą liczyć ze strony koszalińskiego samorządu?
Mamy 755 takich osób. To 106 dzieci w przedszkolach i pozostałe w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych. Te osoby będą funkcjonować  na tej samej zasadzie, jak dzieci polskie. Otrzymają ten sam zakres wsparcia. Dostajemy na nie środki z ministerstwa, są to dzieci subwencjonowane.
A jak koszalińskie szkoły i samorząd poradzą sobie w zderzeniu z wszechobecnymi podwyżkami i rosnącymi cenami energii i ogrzewania? Czy szkoły są gotowe, by dźwignąć ten ciężar?
To bardzo trudny temat. Rozmawialiśmy o tym z dyrektorami szkół. Trzeba będzie bardzo mocno oszczędzać, przykręcać kurki i gasić światło  popołudniami na korytarzach. Będą też oszczędności na papierze, który podrożał o 400%. Poprosiliśmy o oszczędzanie na energii, gazie i ogrzewaniu. Obawiamy się faktur, które od października zaczną spływać do ratusza. To może być w skali budżetu oświatowego kilka dodatkowych milionów złotych. Jednocześnie uspokajam – miasto jest sprawne, musi sobie poradzić i poradzi sobie. Nikt nie dopuści do tego, żeby dzieci uczyły się w zimnych klasach. Zabezpieczymy niezbędne warunki.
Foto: Archiwum prywatne
Geodeta Koszalin
KLIKNIJ

mm

Joanna Szychowska

Jestem studentką kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna na Politechnice Koszalińskiej. Interesuję się kulturą azjatycką, a w wolnym czasie ćwiczę jogę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *