„Wspólnie z całą opozycją toczymy batalię z PiS-em” [ROZMOWA]

Rozmowa z posłem Stanisławem Gawłowskim, kandydatem do senatu z okręgu koszalińsko-sławieńsko-szczecineckiego.

Jarosław Kaczyński mówił ostatnio w Koszalinie, że spełnił wszystkie obietnice złożone przed wyborami. Czy jako mieszkaniec Koszalina czuje się Pan oszukany przez rząd PiS-u?

Oszukali nas nie tylko w sprawie województwa środkowopomorskiego. Chociażby deklaracje dotyczące budowy dróg to również niespełniona obietnica. Gorzej – oni zaniechali inwestycji rozpoczętych przez rząd PO i dotyczących drogi S6 z Koszalina do Gdańska. Całe szczęście, że budowa odcinka S6 ze Szczecina do Koszalina rozpoczęła się przed utworzeniem rządu PiS-u.

Wielu, zwłaszcza młodych, obywateli narzeka na wprowadzony przez PiS zakaz handlu w niedzielę. Czy jako Koalicja Obywatelska możecie zapewnić, że po wygranych wyborach zostanie on zniesiony?

To Polacy powinni dokonywać wyboru, czy chcą robić zakupy w niedziele, czy nie. Koalicja Obywatelska zapisała w swoim programie likwidację zakazu w te dni. Zakaz ten spowodował likwidacje wielu tysięcy małych sklepów osiedlowych.

Koszalińscy przedstawiciele opozycji podpisali Deklarację Obywatelską, czyli swoisty pakt o nieagresji. Widać jednak, że przedstawiciele lewicy czasem dopuszczają się pewnych uszczypliwości w stronę Koalicji Europejskiej. Jak Pan to ocenia?

Jest mi bliska zasada, że na opozycji nie ma wrogów. Dzisiaj tak naprawdę wspólnie z całą opozycją toczymy batalię z PiS-em. Ten spór dotyczy miejsca Polski w Europie, praworządności w Polsce i wolności obywatelskich. Namawiam jeszcze na finiszu kampanii do uszanowania zapisów tej deklaracji.

Czy myśli Pan, że gdyby hipotetycznie po wygranych wyborach PiS-owi zabrakło kilku głosów do samodzielnej większości, PSL byłby w stanie stworzyć z tą partią koalicję?

Kosiniak-Kamysz, lider PSL, wielokrotnie zapewniał, że żadnej współpracy z PiS-em nie będzie, ale Koalicja Polska to również przedstawiciele Kukiz’15, a jak oni się zachowają, to nie jest pewne.

Dlaczego właściwie kierownictwo Koalicji Obywatelskiej zdecydowało się na ostatniej prostej przed wyborami namaścić Małgorzatę Kidawę-Błońską na stanowisko premiera?

Małgorzata Kidawa-Błońska to doświadczona polityk. W swoim życiu pełniła różne funkcje, na przykład ministra i marszałka sejmu. Jest ugodowa i potrafi łączyć, a nie dzielić. W obecnej sytuacji tak ostrych podziałów w Polsce uspokojenie nastrojów i odbudowa wspólnoty narodowej jest nadzwyczaj ważna.

Zdecydował się Pan jeździć na spotkania z wyborcami starym „ogórkiem”. Skąd taki pomysł? Jak ów autobus odbierają mieszkańcy?

Po pierwsze chciałem namawiać mieszkańców do korzystania ze środków komunikacji publicznej. A po drugie to dla wielu podróż sentymentalna. Wielu z nas pamięta te autobusy w codziennej podróży do szkoły, pracy. Przypominają młodość. Były częścią życia wielu Polaków.