Zasłyszane: Mamienie mieszkańców?

Felieton/ 20 lat temu zniknęły z mapy Polski województwa słupskie i koszalińskie. Skutki tej decyzji odczuwamy po dziś dzień.

W tym tygodniu odbyła się obywatelska debata w sprawie powołania do życia województwa środkowopomorskiego. W sali kinowej Koszalińskiej Biblioteki Publicznej zebrało się sporo osób, głównie w wieku 60+. Dr Eugeniusz Żuber w doskonale przygotowanym wystąpieniu przedstawił historię rejencji koszalińskiej z czasów niemieckich oraz historię województwa koszalińskiego. Czy to już tylko przeszłość? Przed kolejnymi wyborami pojawia się niejako „dyżurny” temat utworzenia województwa środkowopomorskiego. Roman Biłas, prezes Północnej Izby Gospodarczej, przedstawił ciekawy pomysł decentralizacji nowego województwa poprzez umieszczanie wojewódzkich instytucji także w Kołobrzegu, Wałczu i Szczecinku. Nasunęło się jednak pytanie, czy inicjatywa koszalińskich izb gospodarczych i środowisk biznesowych Pomorza Środkowego, nie jest przysługą dla Zjednoczonej Prawicy w mamieniu mieszkańców naszego regionu?
Nie widziałem nikogo ze strony rządzącej partii w sali KBP. Nikt, widocznie, nie chciał tłumaczyć się z niedotrzymanych obietnic. Należałoby się spodziewać, że po 20 latach funkcjonowania nowych struktur samorządowych odbędzie się ogólnopolska debata nad stanem polskiego samorządu. Nic takiego się jednak nie stało. Rządzący PiS odbierał jedynie samorządom kolejne uprawnienia i pieniądze, którymi dysponowali marszałkowie. Trend ten trwa z resztą w dalszym ciągu. Należy wierzyć, że po wyborach jesiennych opozycja, która przejęłaby stery rządów, debatę o samorządzie przeprowadzi. Jeśli z tej debaty wynikałoby, że Środkowopomorskie miałoby powstać, to argumenty za tym przemawiające powinny być pod ręką. Na Pomorzu Środkowym mieszkać będziemy zawsze, ale czy będzie ono także Środkowopomorskiem? To zależy od „wielkiej polityki”, ale jednak od nas także.

Jan Kuriata