Zasłyszane: Pieczątki przybite na czole

Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz zaleca sporządzenie katalogu obywateli innych narodowości posiadających obywatelstwo polskie. Dotyczy to również tych, którzy posiadają zezwolenie na pobyt w Polsce. Powodem procederu ma być „bezpieczeństwo i zarządzanie kryzysowe”. Dla dobra obywateli polskich, rzecz jasna.

Uzyskanie obywatelstwa polskiego to minimum 5 lat starań. Zanim cudzoziemiec je dostanie przechodzi przez skomplikowane procedury. Jest kontrolowany przez policję, ABW, Straż Graniczną i Bóg jeden raczy wiedzieć, jakie jeszcze instytucje. Jeśli nawet procedury, są uciążliwe i niezwykle długie, to mogą się jeszcze od biedy obronić. W jakim jednak celu MON nakazuje sporządzenie katalogu osób, o których służby maja doskonałą wiedzę? Przecież spisy, które posiadają są bardzo kompletne i aktualne. Mało który kraj posiada wręcz tak dokładne dokumentacje cudzoziemców. Wynika to z tego, że mamy w stosunku do krajów Europy Zachodniej, bardzo niewielu cudzoziemców.

Troska o bezpieczeństwo własnych obywateli to naczelne zadanie władz każdego państwa i nie podlega to żadnej dyskusji. W tym jednak przypadku działania rządu stają się tragikomiczne. Komiczne, bo dziecko wie, że są niepotrzebne z powodów, o których powyżej. Tragiczne, bo wzbudzają obawy, a nawet lęki tych, którzy uznali, że Polska to przyjazny cudzoziemcom kraj. Działania ministra Macierewicza powodują, że osoby innych narodowości w oczach władzy to potencjalni terroryści. To nie jest przyjemne uczucie. Historia zna nazbyt wiele przykładów, gdy „inni” w swojej masie zostali uznani za „podejrzanych” i „niebezpiecznych”. Znamy doskonale tragiczne skutki takich działań.

Jest oczywistym, że działania MON to zagrywka pod własny elektorat. Minister chce pokazać, że władza bardzo dba o bezpieczeństwo Polski. Zapomina jednak, że dzieje się to kosztem ludzi, dla których nasza Ojczyzna stała się bezpieczną przystanią i nadzieją na lepsze życie.

To już tylko krok by postawić tym „innym” pieczątki na czole. Wtedy żaden urzędnik nie będzie miał wątpliwości, kto „swój”, a kto „obcy”. Wstydź się Polsko.

Jan Kuriata