Awantura na koszalińskim SOR. Lekarz dyżurny pobił ratownika medycznego?

Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić w nocy z czwartku na piątek na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Koszalinie doszło do niecodziennego zdarzenia. Lekarz dyżurny miał naruszyć nietykalność cielesną będącego na dyżurze ratownika Pogotowia Ratunkowego.

 

Okoliczności tego zdarzenia ustalają policjanci, bo do Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie wpłynęło oficjalne zawiadomienie w tej sprawie.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że na SOR miało dojść do wymiany zdań między ratownikiem a lekarzem dyżurnym. W pewnym momencie ratownik miał zostać mocno odepchnięty przez lekarza dyżurnego. Z relacji ratownika wynika, ze lekarz miał go dusić. Ratownik przebywa na zwolnieniu lekarskim.

– W nocy z 13 na 14 czerwca na terenie szpitala w Koszalinie doszło do konfliktu pomiędzy ratownikiem medycznym WSPR a lekarzem SOR w Koszalinie, w wyniku którego ratownik medyczny został poszkodowany i przebywa na zwolnieniu lekarskim. O sprawie została powiadomiona policja, która będzie wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia – informuje Paulina Targaszewska, rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie.

– Jesteśmy przeciwni wszelkim formom agresji, szczególnie w kierunku naszych pracowników. Cenimy współpracę z funkcjonariuszami policji, strażakami i przedstawicielami służby zdrowia, z którymi wspólnie walczymy o zdrowie i życie pacjentów, szanujemy ich pracę, jednocześnie oczekując szacunku od nich. Walczymy razem we wspólnej sprawie, wszelkie nieporozumienia i ataki ze strony osób najbliżej współpracujących z ratownikami medycznymi są tym bardziej niezrozumiałe i niedopuszczalne – dodała w rozmowie z KoszalinInfo.pl Paulina Targaszewska.

 

Przyczyna nieporozumienia nie jest znana.

Do sprawy wrócimy.


Komentarze: 23 na temat “Awantura na koszalińskim SOR. Lekarz dyżurny pobił ratownika medycznego?

  • 14/06/2019 o godz. 09:52
    Permalink

    Pewnie przywieźli pacjenta w nocy i lekarz musiał dupe z łóżka ściągnąć, przeszkodzili mu w spaniu to się wyżyl na ratowniku.

    Odpowiedz
    • 14/06/2019 o godz. 11:08
      Permalink

      To chyba nigdy na sor nie pracowałeś, skoro myślisz, że tam ktokolwiek śpi…

      Odpowiedz
      • 14/06/2019 o godz. 19:34
        Permalink

        Pewnie nigdy nie byłeś na SOR jako pacjent że twierdzisz że jest inaczej !!! Chyba że tam pracujesz jako „lekarz” albo „pielęgniarka” i właśnie smacznie spałeś

        Odpowiedz
    • 14/06/2019 o godz. 12:21
      Permalink

      Pewnie przywieźli jak to mają w zwyczaju zwłoki z informacją, że na podjeździe się zatrzymał.

      Odpowiedz
      • 14/06/2019 o godz. 14:50
        Permalink

        Tyle to trwa, bo lekarz śpi. Wielce obrażony, że trzeba wstać. Ludziom mydlą oczy, że jest na oddziale a pielęgniarka boi się obudzić.

        Odpowiedz
        • 15/06/2019 o godz. 15:53
          Permalink

          zapraszam na choć 12 godzin na SOR i Pani zobaczy czy ktokolwiek tam śpi

          Odpowiedz
          • 16/06/2019 o godz. 09:07
            Permalink

            Personel średni tj. ratownicy i pielęgniarki zapewne nie śpią zbyt często, ale mowa jest o lekarzach. Oni są inną kategorią na pracownika SOR-u. I albo pracujesz w „Leśnej Górze” albo jesteś lekarzem albo jesteś osobą oderwaną od realiów większości SOR-ów. Pomijam przypadki gdy „świat się wali”, ale to nie jest na każdym dyżurze.

  • 14/06/2019 o godz. 11:29
    Permalink

    Dokladnie. Pewnie lekarzowi nie chcialo sie wstawac do ratowania pacjenta…

    Odpowiedz
  • 14/06/2019 o godz. 11:43
    Permalink

    odepchnął a nie pobił, jak przywiózł mu jakiegoś pacjenta nie wymagającego SOR to sie nie dziwie jak ratownik mu nadawał.

    Odpowiedz
    • 14/06/2019 o godz. 15:06
      Permalink

      też bym Ciebie chętnie odechnął, ciekawe czy byś był a zadowolona i nie poleciała na olicje , dramat taki komentarz,

      Odpowiedz
  • 14/06/2019 o godz. 13:20
    Permalink

    Jak ja ostatnio zobaczyłam, jak tam traktują ludzi, to się wcale nie dziwię… po prostu to co tam się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie, czekasz tam jak na wyrok, nawet kilkanaście godzin… tam co się dzieje to trzeba tylko nagrać i puścić dalej… MASAKRA.

    Odpowiedz
    • 14/06/2019 o godz. 14:49
      Permalink

      Tyle to trwa, bo lekarz śpi. Wielce obrażony, że trzeba wstać. Ludziom mydlą oczy, że jest na oddziale a pielęgniarka boi się obudzić.

      Odpowiedz
      • 15/06/2019 o godz. 15:55
        Permalink

        Widzę że się Pani płyta zacięła na pewno nie ma tyle czasu co Pani pisząc komentarze co dwie minuty 🙂 nigdy nie jest za późno pójść na medycynę i dostawać pieniądze za spanie

        Odpowiedz
    • 15/06/2019 o godz. 16:09
      Permalink

      A Szanowna Pani to z czym się do SOR zgłosiła jeżeli wolno zapytać, że musiała kilkanaście godzin czekać i taka niezadowolona?

      Odpowiedz
      • 16/06/2019 o godz. 09:00
        Permalink

        POZ nie działa, „wieczorynka” nie działa bo brak lekarza to gdzie ma iść pacjent? Zostaje tylko SOR! Ból w okolicy żołądka i wymioty może być zwykła niestrawnością, ale może być też zawałem dolnej ściany! Czy piekarz, informatyk i.t.p. ma sam to różnicować? A SOR-owcy jak twierdzą, że pacjent przyszedł z błachostką to niech odpowiedzą dlaczego tak długo lekarz „trzyma” pacjenta? Robi to złośliwie czy pomimo „byle czego” wdraża jakieś badania i oczekuje na wyniki?!

        Odpowiedz
  • 14/06/2019 o godz. 16:01
    Permalink

    Miałam okazje być na Sorze w Koszalinie w zeszłym roku i to była porażka. Ludzi zero, kadra pełna ale totalnie wszystko mieli w dupie…..marny lekarzyna z opuszczonymi gaciami świecił swoim owłosionym tyłkiem i mizdrzył się do koleżanek z rejestracji, ale losy pacjentów ( 3 osoby) go kompletnie nie interesowały . Dzięki Bogu ze mieszkam w Trojmiescie bo tutaj opieka i zainteresowanie lekarzy jest na zupełnie innym poziomie……..

    Odpowiedz
  • 15/06/2019 o godz. 08:11
    Permalink

    SOR koszalińskie ma tak złą sławę, że powinni zamknąć ten oddział i otworzyć nowy na zdrowych zasadach.. lekarzu lecz się sam w takim SORZ-e!!

    Odpowiedz
  • 15/06/2019 o godz. 17:50
    Permalink

    Drodzy Państwo Ratownik Medyczny nie jest do leczenia tylko do zabezpieczenia chorego i transporcie do szpitala tak mówi ustawa o RM. Sor–y powstały po to by lekarz leczył. Lekarz dyżurny nie robi żadnej łaski jego obowiązkiem jest przyjęcie chorego, i postawienie poprawnej diagnozy lekarskiej.Może wykonać badania i odesłać pacjenta do domu.

    Odpowiedz
    • 16/06/2019 o godz. 08:37
      Permalink

      I to jest konkretny tekst a nie wzajemne atakowanie się i obrażanie

      Odpowiedz
  • 14/07/2019 o godz. 09:44
    Permalink

    przebieg wydarzenia był nieco inny , a tym pacjentem była pielęgniarka SOR przywieziona w ciężkim stanie , no ale jak ratownik zamiast zostawić pacjenta którego przywiózł i taka jego robota , a nie jeszcze udzielać lekarzowi dobrych rad co należy zrobić przy ratowaniu koleżanki z pracy , chociaż sam o leczeniu szpitalnym nie ma zielonego pojęcia.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *