Cudzoziemcy starają się o obywatelstwo polskie. Wniosków ani więcej, ani mniej

W Pomorskiem słychać, że w roku stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości ustawiają się w Urzędzie Wojewódzkim kolejki cudzoziemców z wnioskami o nadanie obywatelstwa naszego państwa. Tymczasem w delegaturze Zachodniopomorskiego Urzędu Województwie w Koszalinie tłoku nie ma.

Generalnie z wnioskiem do Prezydenta RP o nadanie obywatelstwa polskiego, za pośrednictwem wojewody, może ubiegać się cudzoziemiec, który zamieszkuje legalnie na terenie naszego kraju, choć to nie jedyne kryterium.

– W tym roku wydanych było 17 aktów nadania polskiego obywatelstwa, co jest średnią od lat – powiedział Paweł Michalak, dyrektor delegatury ZUW w Koszalinie. – Pragnę podkreślić, że wnioskodawca musi przejść wszelkie procedury, które dotyczą też znajomości języka i historii Polski.

„Nowych” Polaków może być więcej, bo od stycznia do 15 listopada br. w wydziale delegatury przyjęte zostały 42 wnioski. Przeważają w tych staraniach obywatele Ukrainy, ale swoje miejsce w naszym państwie na stałe widzą też cudzoziemcy z Białorusi, Syrii, Armenii, Rosji, Brazylii i Iranu. Nie gra roli płeć, bo niemal tyle samo dokumentów wpłynęło od kobiet i mężczyzn. To mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego, lecz nie tylko z byłego Koszalińskiego.

– Geograficznie obsługujemy osoby z całego województwa, więc przyjeżdżają cudzoziemcy nawet ze Szczecina, bo twierdzą, że u nas są mniejsze kolejki – twierdzi Danuta Olejniczak, inspektor wojewódzki w delegaturze ZUW.

Niestety, procedura i czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosku, żeby prezydent RP mógł skorzystać z prerogatywy nadania obywatelstwa polskiego, znacznie się wydłużyły. Kiedyś wystarczyło co najwyżej półtora roku, gdy obecnie na wydanie decyzji czeka się do dwóch lat. Urzędnicy widzą w tym pozytywy.

– Trzeba czuć się Polakiem, a nie występować o nadanie obywatelstwa tylko z powodu przyjazdu do naszego kraju dla osiągnięcia korzyści finansowych – ocenia Danuta Olejniczak. – Owszem, język polski jest trudny, ale jeśli ktoś chce posiadać nasze obywatelstwo, to powinien przygotować się do tego. Trzeba umieć zintegrować się z Polakami, a nie tylko płacić tutaj podatki. Tego kompletnie nie rozumieją na przykład obywatele Chin i Wietnamu, którzy nie wychodzą poza swoje środowiska i nie używają naszego języka.

Okazuje się, że we złożonych wnioskach sporo wątpliwości budzi zgłaszane polskie pochodzenie. Czasem sami wnioskodawcy mówią, że na jednego dziadka iluś tam obywateli Ukrainy otrzymało Karty Polaka, co dowodem cwaniactwa zamiast poczucia przynależności do nowej ojczyzny.

Cudzoziemiec wnioskujący o nadanie obywatelstwa polskiego bezwzględnie powinien posiadać aktualny dokument tożsamości o ważności minimum sześciu miesięcy, przedstawić zaświadczenia o zarobkach lub PIT-y z miejsca zawartej umowy o pracę, akt urodzenia, kartę pobytu, dowody na istnienie korzeni polskich, dyplomy uzyskania kwalifikacji zawodowych lub ukończenia studiów, życiorys najlepiej napisany ręcznie, akt własności lub prawo do mieszkania. To zaledwie część stawianych wymogów.

Co ciekawe. Okazuje się, że cudzoziemcy w związku małżeńskim z Polkami wcale nie są w większości wśród wnioskodawców o nadanie obywatelstwa, bo – jak wyjaśnia urzędniczka – zwykle co 10 lat wymieniają kartę stałego pobytu, tak jak Polacy zastępują nowymi dokumentami swoje dowody osobiste.

Z Biura Prasowego Wojewody w Szczecinie otrzymaliśmy dane z całego Zachodniopomorskiego. Do 15 listopada br. było złożonych 156 wniosków o nabycie obywatelstwa polskiego. Złożyli je cudzoziemcy z następujących krajów: Ukraina – 99, Białoruś – 25, Armenia – 6, Rosja – 4, Wielka Brytania – 3, Serbia, Syria i Turcja – po 2, Albania, Algieria, Brazylia, Czechy, Czarnogóra, Holandia, Jordania, Kolumbia, Mołdawia, Norwegia, Somalia, Wietnam i nieokreślonego obywatelstwa – po jednym wniosku.

– Nie odnotowaliśmy wzrostu liczby wniosków – twierdzi Piotr Pieleszek, rzecznik prasowy wojewody zachodniopomorskiego. – W analogicznym okresie, w latach ubiegłych, do wojewody zachodniopomorskiego wpłynęło odpowiednio: 177 wniosków w 2016 roku i 164 wnioski w 2017.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *