Okiem oldskulowym: Okrągłe rocznice

Felieton/ Wciąż duże wrażenie robi obraz „Cud nad Wisłą”, którego reprodukcja pojawiła się w naturalnej wielkości w Muzeum Obrony Przeciwlotniczej w Koszalinie. To dzieło batalistyczne w 1930 roku namalował Jerzy Kossak.

Określenie „cud” wyjątkowo trafne, bo sto lat temu nawet Naczelny Wódz Józef Piłsudski strategiczne decyzje poparł wojskową intuicją i osobistą wrogością wobec nacierających Rosjan. Wtedy osamotnieni rodacy stanęli jak jeden mąż przeciw nawale bolszewickiej, która rewolucji proletariackiej miała na bagnetach nieść przez Warszawę i Berlin do Paryża. Takie pospolite ruszenie zjednoczyło Polaków także w obronie kraju przed hitlerowskimi Niemcami w 1939 roku. Potem polityczny podział się zaogniał i trwa do dzisiaj. Nawet obchody setnej rocznicy zwycięskiej Bitwy Warszawskiej były rozbratem ideologicznym, co wywołało skandal w Szczecinie, zamiast nieść poczucie dumy narodowej. Trwoży się z powodu pandemii koronawirusa ratusz koszaliński, bo nie upublicznił godziny złożenia kwiatów pod pomnikiem „Ziuka” 15 sierpnia na placu Zwycięstwa. Chucha na zimne, bo w 76. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego na ulicy Dworcowej pojawiły się tłumy, żeby pod pomnikiem Generała Władysława Sikorskiego oddać hołd bohaterom 63 dni walk w zniewolonej okupacją stolicy. Niebawem skromne mogą być obchody 40-lecia podpisania Porozumień Sierpniowych, które zaowocowały powstaniem pierwszej „Solidarności” i trwającym ponad rok karnawałem demokracji. Jednak na ostateczne przemiany dziejowe trzeba było poczekać jeszcze dekadę. Tymczasem z niepokojem patrzymy na Białoruś, w której z powodu masowych protestów po wyborach grozi „bratnia pomoc” ze strony Rosji. To znów gorzko przypomina, że historia niejeden zna błąd…

Wiesław Miller

Kurier Szczeciński

Geodeta Koszalin
KLIKNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *