Skandal w Komisji: Autyzm „uleczony” w 3 minuty! Wściekłe matki walczą o niepełnosprawne dzieci

KoszalinInfo interweniuje: Do naszej redakcji zgłosiła się jedna z matek dwójki dzieci ze stwierdzonym autyzmem wczesnodziecięcym, której komisja w Miejskim Zespole ds. Orzekana o Niepełnosprawności odmówiła ważnego dla jednej z córek punktu nr. 7 w orzeczeniu o niepełnosprawności.

Mama opisując wizytę wyjaśniła nam, że trwała ona zbyt krótko by lekarz mógł potwierdzić wszystko co znajduję się w dokumentacji medycznej, z którą się nawet nie zapoznał.
– Moja córka, dosłownie w 3 minuty podczas wizyty u lekarza, który zasiada w komisji orzekającej. Bez punktu 7 (8 punkt mamy, jednak potrzebne są dwa) w orzeczeniu zostawiają nas bez środków do życia, ponieważ takie dzieci wymagają 24 godzinnej opieki – mówiła zdenerwowana kobieta.

Problem jednak okazał się dużo większy. Komisja skrzywdziła nie tylko jedno dziecko, a kilka lub nawet więcej. Spotkaliśmy się z rodzicami, którzy chcieli opowiedzieć swoją historię i swoje doświadczenia, wszystkie osoby były zgodne – trzeba odwołać obecną komisję i sprowadzić nowych lekarzy by stworzyli nową – grzmieli.

Ponad tydzień temu powstała również petycja, pod którą podpisało się już ponad 200 osób za odwołaniem lekarzy, którzy orzekają w Miejskim Zespole ds. Orzekana o Niepełnosprawności. Dodatkowo do akcji zbierania podpisów przyłączyły się niektóre jednostki oświatowe. W niedzielę, 26 listopada 2023 roku odbędzie się strajk na Rynku Staromiejskim, który ma na celu pokazać władzom miasta, że rodzice mają już dość nieprawidłowości i przedmiotowego traktowania pacjentów przez członków Komisji.

Skontaktowaliśmy się z Robertem Grabowskim, rzecznikiem prasowym prezydenta, który nie mógł jeszcze odpowiedzieć jak planują rozwiązać ten problem, ponieważ sprawą będzie zajmować się wiceprezydent Przemysław Krzyżanowski, dopiero na początku przyszłego tygodnia. Mimo, że walka rodziców trwa już dwa tygodnie.

– Planujemy spotkać się w przyszły czwartek lub piątek z mieszkańcami, by jak najszybciej rozwiązać zaistniałą sytuację – mówił. Poinformował nas również, że do czasu spotkania będą zbierać wszystkie materiały.

Jak informują nas wściekli rodzice, około 10 lat temu również odbył się taki protest, jednak miasto wtedy zbagatelizowało sprawę.
– Możemy mieć tylko nadzieję, że teraz ten problem naprawdę zostanie rozwiązany, ponieważ rodziny, które wychowują chore dziecko, w mniejszym lub większym stopniu muszą zmagać się z tym same – mówiła jedna z kobiet, która podpisała petycję.