Zasłyszane: Problemy Laponii

Felieton/ Utrwaliło się przekonanie, że św. Mikołaj (zwany w krajach anglosaskich także Santa Clause’em) zamieszkuje śnieżną krainę zwaną Laponią. Nie brak przekonanych o mityczności, bliżej nieznanej, Laponii. Tymczasem ona istnieje i jest zamieszkiwana przez Lapończyków. Należałoby napisać „także Lapończyków”.

 

Ziemia ta obejmuje bowiem swoim geograficznym zasięgiem cztery kraje: Finlandię, Szwecję, Rosję i Norwegię. Mówią, że św. Mikołaj mieszka w fińskiej części Laponii. Tam sprawy idą dobrze. Lapończycy żyją swoim tradycyjnym życiem. Organizują na przykład wielkie spędy reniferów. Gorzej jest w szwedzkiej części tej zimowej krainy. Tam, w okolicach miasta Kiruna, u podnóża gór Kirunavaara i Loussavaara odkryto bardzo bogate złoża rud żelaza.

Wydrążono liczne sztolnie i chodniki. Kiruna zaludniła się mieszkańcami, którzy przybyli z innych regionów Szwecji. Sprawy środowiska naturalnego rdzennych mieszkańców stały się drugorzędne. Podjęto właśnie decyzję zadziwiającą. Kiruna ma zostać zrównana z ziemią, by na jej terenie „spokojnie” dalej wydobywać rudę żelaza. A co z mieszkańcami miasta? W planach jest budowa „nowej Kiruny” w odległości około trzech kilometrów od „starej”. To prawda, że wielkie obszary Laponii są na poły bezludne, ale kolejne dewastacje znacznych obszarów dzikiej przyrody muszą budzić stanowczy sprzeciw. Mamy w Europie znikające w zastraszającym tempie obszary dzikiej przyrody, po które wyciągają się chciwe ręce cywilizacji. Północ Europy jest pod tym względem szczególnie narażona, bo jej obszary są zachowane w stanie naturalnym. Laponia przez swój klimat i oddalenie od siedlisk cywilizacji była jedną z tych ostoi, które upiększały (i upiększają nasz kontynent). Z tych powodów właśnie zamieszkał tam św. Mikołaj ze swoimi reniferami. Szwedzka żądza rudy powoduje jednak nieodwracalne zniszczenia środowiskowe. Szkoda, że Szwedzi, znani przecież ze swoich ekologicznych zamiłowań, wzorują się na przykład na polskim niszczeniu Puszczy Białowieskiej, czy rosyjskiej dewastacji Syberii.

Jan Kuriata

Geodeta Koszalin
KLIKNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *