Nieudana pogoń. Akademicy przegrali na własnym parkiecie [FOTO, FILMY]

AZS Koszalin uległ po dogrywce na własnym parkiecie MKS Dąbrowie Górniczej 85:89. Akademicy zdołali zniwelować stratę 22 punktów i doprowadzić do dodatkowych 5 minut, jednak ostatecznie musieli uznać wyższość podopiecznych Jacka Winnickiego.

Tragiczny początek

Akademicy rozpoczęli pojedynek z MKS bardzo ospale. Goście w ciągu pierwszych 3 minut rządzili po obu stronach parkietu, zdobywając 14 punktów, nie tracąc przy tym żadnego. Słaba obrona i mierna skuteczność w ataku zakończyła się z celnym rzutem za 3 punkty Bartosza Bochno. AZS zaczął grać zdecydowanie agresywniej szczególnie w obronie co szybko dało efekt w postaci kolejnych błędów podopiecznych Jacka Winnickiego. Ostatecznie po 1 kwarcie było 22:18 dla MKS, a do 15 minuty meczu gospodarze grali z rywalem jak równy z równym (25:27).

 

Punktujący Melvin

Najwięcej problemów podopieczni Marka Łukomskiego mieli z Clevelandem Melvinem. Amerykanin był nie do zatrzymania zarówno w ataku, jak i obronie. Do przerwy uzbierał 15 punktów i 10 zbiórek, a jego zespół prowadził 44:35. Również na początku trzeciej kwarty niski skrzydłowy MKS dał się we znaki gospodarzom, a w 25. min po jego trójce goście mieli przewagę aż 22 „oczek” (60:38).

 

Niesamowita pogoń

Mimo starty 22 punktów do gości, podopieczni Marka Łukomskiego nie zamierzali poddać się tego wieczoru bez walki. Jeszcze do końca trzeciej kwarty zdołali odrobić 10 „oczek” i przed ostatnią odsłoną regulaminowego czasu na tablicy wyników widniał wynik 55:67. Czwarta kwarta to dalsza pogoń AZS za drużyną z Dąbrowy Górniczej. AZS zanotował serię 16:0 i w 35. min uzyskał pierwsze prowadzenie w meczu (71:69) po punktach Marko Tejicia. MKS zdołał jeszcze odskoczyć na 5 punktów(73:78), ale w końcówce AZS doprowadził do remisu po 78, a tym samym do 3 dogrywki z rzędu (po Miasto Szkła, King).

 

Dogrywka dla MKS

Dogrywkę lepiej rozpoczął MKS (83:80), ale po trójce Brandona Akademicy ponownie wyszli na prowadzenie 85:84. Później jednak więcej sił i skuteczności było po stronie gości. Katem AZS okazał się Mathieu Wojciechowski (8 z 11 pkt dla MKS w dogr.), który trafił ważny rzut zza łuku 3 punktów, a wygraną przypieczętował z wolnych.

 

 

AZS Koszalin/ Fot. Marcin Chyła


mm

Marcin Chyła

Pomysł na siebie jako fotografa zaczął się od wycieczki do Włoch. Piękne pejzaże, kultura i infrastruktura, sprawiły, że piękno tego miejsca zechciałem uwiecznić na fotografii. Po powrocie do Polski zacząłem inaczej postrzegać otaczającą mnie przestrzeń i dostrzegłem jej piękno, przez co zaczęła się moja przygoda z aparatem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *